*JAMES*
Po śniadaniu, musiałem rozdzielić się z Syriuszem, gdyż czekało mnie spotkanie prefektów. Nigdy bym nie przypuszczał, że dyrektor przydzieli mnie do takiej roli. Spójrzmy prawdzie w oczy. Nikt się tego nie spodziewał.
Przekroczyłem próg wyznaczonej sali i zająłem miejsce na środku, tuż obok Evans.
-James Potter zjawił się przed czasem? Niemożliwe.- Zaśmiała się rudowłosa.
-Jako prefekt naczelny powinienem dawać przykład, czyż nie?- odpowiedziałem, uśmiechając się pod nosem.
-Nie spodziewałam się, że potrafisz być taki dojrzały- oznajmiła, skanując mnie wzrokiem.
-Wiesz... Idą ciężkie czasy. Nie mogę wiecznie się zachowywać jak pięciolatek.- Wzruszyłem ramionami.
-Ciężkie czasy są twoim głównym powodem tej diametralnej zmiany? A może to siostra przyjaciela?- mruknęła pod nosem, szturchając mnie w ramię.
-Nie zaprzeczę, ale też nie potwierdzę- odpowiedziałem i uśmiechnąłem się zadziornie.
W sali znajdowali się już wszyscy prefekci, więc mogliśmy ustalić dyżury. Zajęło nam to pół godziny. Wszyscy rozeszli się w swoje strony, a ja postanowiłem poszukać Syriusza.
-Po prostu odejdź!- Usłyszałem krzyk, więc w szybkim tempie zerknąłem przez okno.
Otworzyłem szeroko oczy widząc Syriusza i Cassie. Przyjaciel obejmował swoją zapłakaną siostrę.
Pierwszy raz widać było między nimi więź, która miała nigdy nie istnieć. Rozmawiali ze sobą, co było naprawdę dobrym znakiem. Cassie płakała w naszym towarzystwie tylko raz, kiedy była pijana w swoje urodziny. Teraz jest całkowicie świadoma, więc mamy szansę wydobyć z niej więcej uczuć.
Postanowiłem zejść na dół i podejść do nich. Zajęło mi to kilka minut. Gdy dotarłem na błonia, dziewczyna ocierała łzy, a Syriusz pomagał jej wstać.
-Wszystko w porządku?- zapytałem, patrząc na czarnowłosą.
-Powiedzmy- mruknęła pod nosem.
-Może chciałabyś pójść z nami do Hogsmeade? Remus z Lily też idą- powiedziałem, a ona otworzyła szeroko oczy. Wyglądała tak, jakby coś sobie uświadomiła.
-Wiecie, gdzie jest teraz Remus?- zapytała szybko.
-Powinien być z Lily w bibliotece, a co?- dopytałem, ale dziewczyna już szła w stronę zamku.
-To znaczyło tak, czy nie?- zapytałem zdezorientowany, patrząc na zdziwionego Syriusza.
-Dobre pytanie- odpowiedział, patrząc na oddalającą się dziewczynę.
-Dlaczego płakała?- zadałem kolejne pytanie.
-Matka była w szkole. Miały dość spore spięcie. Musiała odreagować- odpowiedział cicho.
-Znowu chciała skrzywdzić Cassie?- dopytałem, nieświadomie zaciskając szczękę.
-Miała taki zamiar, ale moja siostra ją wyprzedziła- powiedział, przez co spojrzałem na niego zdziwiony.
![](https://img.wattpad.com/cover/264278054-288-k820571.jpg)
YOU ARE READING
Forgive me [James Potter]
FanfictionPrzynależność do rodu Black to według wielu ogromny zaszczyt. Bogactwo, chwała, wyniosłość i ideologia czystości krwi to cechy charakteryzujące tą rodzinę. Od pokoleń przydzielani do domu węża i trzymający się swoich zasad. W końcu ktoś musiał si...