14

2.7K 161 21
                                    

*JAMES*

Po śniadaniu, musiałem rozdzielić się z Syriuszem, gdyż czekało mnie spotkanie prefektów. Nigdy bym nie przypuszczał, że dyrektor przydzieli mnie do takiej roli. Spójrzmy prawdzie w oczy. Nikt się tego nie spodziewał.

Przekroczyłem próg wyznaczonej sali i zająłem miejsce na środku, tuż obok Evans.

-James Potter zjawił się przed czasem? Niemożliwe.- Zaśmiała się rudowłosa.

-Jako prefekt naczelny powinienem dawać przykład, czyż nie?- odpowiedziałem, uśmiechając się pod nosem.

-Nie spodziewałam się, że potrafisz być taki dojrzały- oznajmiła, skanując mnie wzrokiem.

-Wiesz... Idą ciężkie czasy. Nie mogę wiecznie się zachowywać jak pięciolatek.- Wzruszyłem ramionami.

-Ciężkie czasy są twoim głównym powodem tej diametralnej zmiany? A może to siostra przyjaciela?- mruknęła pod nosem, szturchając mnie w ramię.

-Nie zaprzeczę, ale też nie potwierdzę- odpowiedziałem i uśmiechnąłem się zadziornie.

W sali znajdowali się już wszyscy prefekci, więc mogliśmy ustalić dyżury. Zajęło nam to pół godziny. Wszyscy rozeszli się w swoje strony, a ja postanowiłem poszukać Syriusza.

-Po prostu odejdź!- Usłyszałem krzyk, więc w szybkim tempie zerknąłem przez okno.

Otworzyłem szeroko oczy widząc Syriusza i Cassie. Przyjaciel obejmował swoją zapłakaną siostrę.

Pierwszy raz widać było między nimi więź, która miała nigdy nie istnieć. Rozmawiali ze sobą, co było naprawdę dobrym znakiem. Cassie płakała w naszym towarzystwie tylko raz, kiedy była pijana w swoje urodziny. Teraz jest całkowicie świadoma, więc mamy szansę wydobyć z niej więcej uczuć.

Postanowiłem zejść na dół i podejść do nich. Zajęło mi to kilka minut. Gdy dotarłem na błonia, dziewczyna ocierała łzy, a Syriusz pomagał jej wstać.

-Wszystko w porządku?- zapytałem, patrząc na czarnowłosą.

-Powiedzmy- mruknęła pod nosem.

-Może chciałabyś pójść z nami do Hogsmeade? Remus z Lily też idą- powiedziałem, a ona otworzyła szeroko oczy. Wyglądała tak, jakby coś sobie uświadomiła.

-Wiecie, gdzie jest teraz Remus?- zapytała szybko.

-Powinien być z Lily w bibliotece, a co?- dopytałem, ale dziewczyna już szła w stronę zamku.

-To znaczyło tak, czy nie?- zapytałem zdezorientowany, patrząc na zdziwionego Syriusza.

-Dobre pytanie- odpowiedział, patrząc na oddalającą się dziewczynę.

-Dlaczego płakała?- zadałem kolejne pytanie.

-Matka była w szkole. Miały dość spore spięcie. Musiała odreagować- odpowiedział cicho.

-Znowu chciała skrzywdzić Cassie?- dopytałem, nieświadomie zaciskając szczękę.

-Miała taki zamiar, ale moja siostra ją wyprzedziła- powiedział, przez co spojrzałem na niego zdziwiony.

Forgive me [James Potter]Where stories live. Discover now