Rozdział 17

289 15 6
                                    

Viki POV
Właśnie wyszłam z gabinetu Snape'a. Na szczęście nie odjął mi za to punktów. Kierowałam się do dormitorium kiedy nagle zauważyłam Draco i jakąś dziewczynę z Gryffindoru.  Kiedy bardziej się jej przyjrzałam zobaczyłam, że był to nie nikt inny niż Hermiona Granger. Przeszłam szybko ale po cichu by mnie nie zauważyli kryjąc dłońmi usta by  tylko się nie wydać z siebie dźwięku. Po dotarciu do mojego pokoju wybuchłam śmiechem i piskiem. Już od dawna wiedziałam że mój braciszek kocha się w niej. A zawsze myślałam, że tak jej nienawidzi.
-Vik co się stało słyszałam jak piszczysz?-powiedziała Katy wchodząc nagle do pokoju.
-Wszystko ci opowiem tylko obiecaj, że nikomu nie powiesz-powiedziałam i usiadłam z nią na moim łóżku. Opowiedziałam jej wszystko.
-Omg serio? Twój brat i Granger?-krzyknęła na co ja powiedziałam jej żeby była trochę ciszej.
-Tak-powiedziałam szeptem po czym znów się zaśmiałam. Po chwili usłyszałyśmy jak Draco wchodzi do Pokoju wspólnego. Obydwie wyszłyśmy się z nim przywitać udając, że nic nie wiemy.
-No hej braciszku-powiedziałam nadal nie ukrywając śmiechu. Często nie umiem po prostu od tak go powstrzymać.
-Co cię tak śmieszy młoda?-zapytał się siadając na kanapie.
-Nie nic nic Katy opowiedziała mi coś śmiesznego-skłamałam.
-No to co takiego chętnie też posłucham-powiedział wiedząc, że kłamię.
-A takie tam dziewczęce sprawy nie zrozumiesz-powiedziałam i razem z nią znów skierowaliśmy się do pokoju po czym znów wybuchłyśmy śmiechem ale tam by nikt nie usłyszał.
-I co? Kiedy zamierzasz mu powiedzieć, że ich razem widziałaś?-zapytała się mnie ślizgonka.
-Może jeszcze przed Turniejem nie wiem zobaczę-powiedziałam wyjmując książkę do OPCM. Za pół godziny mieliśmy właśnie OPCM więc postanowiłam trochę poczytać przed lekcją.
*Po lekcji*
Przypomniało mi się, że miałam iść na błonia z Beth i Katy więc odrazu po lekcji się tam spotkałyśmy.
Katy POV
Szlam razem z Vik na błonia. Nie podobało mi się to że zadaje się pewnie z jakąś szlamą. Jest inna niż jej brat, choć w sumie sam Draco zakochał się w szlamie Granger. Ale nie umiem się z nią nie zadawać, ponieważ bardzo ją lubię jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Kiedy już przyszliśmy w umówione miejsce przywitałam się zniechęcająco z tą całą Beth i usiadłam obok Vik przy drzewie. Zaczęły ze sobą rozmawiać i kiedy Vik nie zwracała na mnie uwagi postanowiłam się odezwać.
-No to może poznajmy się bardziej Beth a potem możemy w coś wspólnie zagrać-zaproponowałam.
-No okej ja jestem Beth, Beth Potter-po tych słowach odrazu zrobiłam zniesmaczoną minę. Niedość że Granger to jeszcze Potter. Naprawdę ich nie poznaję.
-Ja jestem Katy, Katy Jons-powiedziałam sztucznie uśmiechając się. Potem wspólnie zagraliśmy w butelkę. Po około godzinie musieliśmy iść na obiad. Gdy dotarliśmy już na Wielką Salę rozdzieliliśmy się i usiadłam obok Vik przy stole dla ślizgonów. Widziałam jak Draco się patrzy na tą szlamę. Nie wiem co on w niej widzi. I nie wiem co widzi Vik z tej całej Potter. Postanowiłam dłużej o tym nie myśleć i zająć się jedzeniem.
Viki POV
Dobrze wiem co cały czas myślała sobie Kate. Bardzo ją lubię ale jej zachowanie i podejście do innych mi się nie podoba. Może w mojej rodzinie nie toleruje się szlam jednak ja i mój brat od jakiegoś czasu zmienialiśmy o nich zdanie. Ale nie mówimy o tym rodzicom ani nikomu innemu. Boimy się ich reakcji a najbardziej Voldemorta. Po skończonym obiedzie mieliśmy pół godziny wolnego więc postanowiłam pogadać z Draco o jego relacji z Hermioną.

Hejka!
Jak widzicie wczoraj wstawiłam nowy rozdział i dziś też🥰 Mam nadzieję że wam się spodoba i że zostaniecie na dłużej.

Młodsza siostra Malfoya|| JEST POPRAWKA!||Where stories live. Discover now