Młodsza siostra Malfoya|| JEST POPRAWKA!||

Rozdział 3

Po długiej,męczącej podróży dotarliśmy na miejsce.Dla Draco i Blaise'a to nic nowego,a dla mnie to będzie rok pełen przygód.Do Hogwartu miał nas zaprowadzić olbrzym o którym Draco dużo mi opowiadał.Nazywa się,Hagrid z tego co pamiętam.Miał nas zaprowadzić do łódek.Draco i reszta oprócz pierwszorocznych poszli inną stroną.Miałam już iść za pierwszorocznych kiedy nagle złapał mnie Draco.
-Viki uważaj w tej łódce- powiedział Draco
-Dobrze-po czym pobiegłam za pierwszorocznymi..Po dotarciu na gorze czekała już na nas starsza pani o której Draco tez dużo mi mówił,jest to Prof.Mgonagall gdzie ślizgoni nazywają ją Msztywna.No dobra to podeszliśmy wszyscy do ,,Msztywnej'' i ona powiedziała nam o domach w Hogwarcie i że zachwile odbędzie się ceremonia.Po chwili weszliśmy wszyscy do sali gdzie przy stole ślizgonów zastałam tam Dracona i Blaise'a.Draco uśmiechał się do mnie a ja odwzajemnilam uśmiechem.
-Victoria Mafloy-cała ze stresu podeszłam do tiary.
-Aha,kolejny Malfoy,masz tyle odwagi ale tez jesteś sprytna.....niech będzie
SLYTHERIN-wykrzyknęła tiara i ja cała radości podeszłam do stolika ślizgonów i przytuliłam brata.
-Gratuluje-powiedziała Dafne, jedna ze ślizgonek, która jest w wieku Dracona. Poznałam ją przed rozpoczęciem szkoły przez brata.
-Dziękuje,Dafne
Po ceremonii udaliśmy się z prefektem do ,,Lochów Slytherinu''Odrazu jak weszłam zaczęłam rozmawiać z dziewczynami.
-A tak z innej beczki Wiki co ci się stało w rękę?-spytała Dafne
-Aaa spadłam ze schodów-zaśmiałam się
Dziewczyny zaczęły się śmiać wraz ze mną.So końca dzisiejszego dnia mieliśmy wolne wiec spędziłam ten czas z siostrami Greengrass Draconem i Blaisem.Bardzo dobrze spędziliśmy ten dzień.Draco zaproponował się zrobimy dzisiaj ,,Imprezę Slizgońską'' na co się zgodziliśmy.
Wieczorem bawiliśmy się wszyscy na imprezie ślizgonskiej,ze aż zobaczyłam gniew Gryffonow(bo mieli naprzeciwko nas dormitorie)Astorią i Dafne krzyknęła do Gryffonów
-My tu mamy zabawę Lwiątka-po czym zamknęły okna i wróciły do zabawy.Skończyliśmy po 24 i odrazu każdy położył się do swojego łóżka i zasnął.