Nt - To się nie uda.
G - Wiem.
Gabriel i Nathalie siedzieli w samochodzie, wpatrując się z ukrycia w dom Marinette i Adriena. Minęło kilka dni od rozmowy Nathalie z Sabine. Byli antagoniści zamierzali ujawnić byłym bohaterom swój od dawna ukrywany związek oraz zaprosić ich na wesele. Jednak oboje wiedzieli, że młody model nie wpuści ich chętnie do swojego domu.
Oczami Marinette
Pracowałam z Adrienem nad nową kolekcją, gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Chłopak wyszedł z mojego gabinetu, aby sprawdzić kto to. Gdy przez chwilę nie wracał, a dzwonek ponownie zadzwonił, poszłam zobaczyć o co chodzi. Adrien stał przy oknie na korytarzu, wpatrując się w kogoś przy bramie. Podeszłam bliżej i zobaczyłam jego ojca z asystentką. Chwilę później przyszli do nas pozostali zaciekawieni domownicy.
Ad - Nie wpuszczamy ich - oznajmił zimno mój mąż.
N - Popieram.
Pg - Ja też.
M - Ale może to dobry moment, żeby wreszcie porozmawiać? Minęły 4 lata...
D - Dokładnie! Przecież Nathalie sama w sobie nie jest zła i ma spory wpływ na Gabriela.
Tk - Właśnie.
W - Agreste w ostatnich latach, wbrew pozorom zrobił dużo dobrego i rozmowa może być dobrym pomysłem.
M - Czyli przegłosowane! Wpuścimy ich.
Ad - W takim razie ja wychodzę.
M - Ani się waż.
Wpuściłam Gabriela oraz Nathalie do środka i już po chwili siedzieliśmy wszyscy w jadalni. Adrien zabronił mi częstować ich kawą albo ciastem.
Ad - Więc czego chcesz? - zwrócił się do ojca.
Oczami Pollen
Dzisiaj ciocia zabroniła mi zbliżać się do piekarni, bo jak twierdzi, powinnam zrobić sobie przerwę. Tylko nie wiem po co mi ta przerwa.
Trixx standardowo gdzieś zniknął, a ja oglądam ,,Krainę lodu" jedząc to co zostało z jego tortu. Naprawdę nie wiem co on robi poza domem. Przecież nasi przyjaciele nie zawsze się z nim spotykają. Nie żeby mnie to jakoś szczególnie interesowało.
Tx - Cześć - drzwi wejściowe się otworzyły i zguba się znalazła. - Czy ty jesz mój tort?
Po - W lodówce jest ostatni kawałek. Nie zjadłam wszystkiego.
Tx - Prawidłowo - wyciągnął resztę tortu z lodówki i usiadł obok mnie na kanapie. W ten właśnie sposób spędziliśmy popołudnie. Potem do mieszkania przyszła ciocia Sabine. Ledwo przekroczyła próg gdy zadzwonił jej telefon.
Sb - Cześć Nathalie... I jak?... To wspaniale! Mówiłam ci, że się uda.
Słuchałam tego, nie do końca rozumiejąc o co chodzi. Ciocia wyglądała na naprawdę podekscytowaną.
Tx - Co się udało? - spytał rudy, gdy ciocia się rozłączyła.
Sb - Nathalie i Gabriel rozmawiali z Marinette i Adrienem. Adrien wreszcie wybaczył ojcu i co więcej przyjęli zaproszenie na ich ślub.
Wtedy właśnie dostałam od Duusu wiadomość: ,,Szykuje się impreza! Nathalie i Gabriel zaprosili nas wszystkich na ślub!"
Po - Duusu pisze, że wszyscy jesteśmy zaproszeni.
Sb - Tak, zgadza się.
Tx - Impreza, jedzenie, alkohol... Zapowiada się świetnie! - ucieszył się Trixx, na co ja i ciocia się zaśmiałyśmy.
Wróciłam do domu o 17 i zapomniałam o rozdziale.
Wczoraj brat uświadomił mi, że jestem w klasie z Trixxem i całą resztą, bo oni są w 2 klasie liceum, a ja też. Szczerze mówiąc nie zauważyłam tego wcześniej, bo pierwotnie mieli być w 1 klasie, ale pomyliłam się w obliczeniach, więc to przypadek. Choć podobno przypadki nie istnieją...
A co u Was? Niech mi ktoś poprawi humor opowiadając o swoim dniu
Następny w niedzielę. Miłego wieczoru!
CZYTASZ
The Flower - Miraculous
FanfictionTrixx x Pollen ,,- Mogłabyś uśmiechać się częściej? - Nie wiem... Czemu ci na tym zależy? - Bo wtedy ślicznie wyglądasz."