5. 'Gogyyyy'

2.1K 112 78
                                    


PRZYPOMINAJKA
------------------------------------------------------------
Ahhh!! -krzyknął na co ja też drgnąłem.
-Co ty tu robisz?! - zacząłem się duścić ze śmiechu.
-a tak se wpadłem.
-skąd się wzięły te ślady krwi!? Skąd Ty się tu wziąłeś?!?
-to nie krew, to farba zmieszana z wodą.
------------------------------------------------------------

<POV Gogy>

-boże Ty idioto! -krzyknałem na niego ale on spiorunował mnie wzrokiem. Wystraszyłem się go dlatego wolałem się uciszyć.
- A w ogóle skąd ty się tu wziąłeś? Przecież drzwi były zamknięte. - odważyłem się odezwać.
- owszem, były, ale nie dla mnie. - mówiąc to z kieszeni żółtej bluzy A raczej zielonej bo nie jestem w stanie odróżniać kolorów, jestem dlatonistą, wyciągnął kluczyki od mojego mieszkania.
-skąd ty je masz? Wiesz że mogę zadzwonić na policję że ukradłaś mi klucze od mieszkania i do tego włamałeś mi się w środku nocy! - powiedziałem bardzo zdenerwowany ale bałem się tego okazać.

-Nie krzy- i blondyn nie dokończył bo usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Podeszłam do drzwi i je otworzyłem, w drzwiach stał mężczyzna który mieszkał nademną. To Phili ma 28 lat jest streamerem na twitchu i nagrywa na yt.
- możesz być ciszej? -zapytał nerwowo. -ludzie próbują spać jest środek nocy! -tym razem odezwał się trochę głośniej.

- j-ja - nie dokończyłem bo ktoś mi przerwał. -najmocniej przepraszamy. -wciął mi się w zdanie Clay. Podchodząc pod drzwi.
-mam taką nadzieję. Czekaj kojarzę cię z kąś? - spytał streamer.
-N-nie pewnie ci się zdaje. - odpowiedział Dream zmieszany.
-Dobranoc. - Powiedział odchodząc od drzwi, odpowiedzieliśmy mu i zamknąłem drzwi.
-Tooo co robimy? -spytał mnie blondyn.

Kurde coś mi tu nie gra, tak nagle zmienia swoje nastawienie do mnie?
-Ja idę spać. -mówiłem i się zaśmiałem.
- No weeeeź. -zaczął mnie wkurzać.
-Nie, ja idę spać, przyszedłeś w środku nocy i mnie obudziłeś. Odwiedziłeś mnie. Ok. To teraz możesz już iść. -trochę mało miło ale do tego jak on się w stosunku do mnie zachował to mu dobrze tak.
-pffff. A może się czegoś napijemy? -to pytanie mnie zaciekawiło.
-Hmmm? Tylko sprawdzę czy coś mam. -Czemu się zgodziłem? Oby w tych szafkach nic nie było. Otwierałem szafki kuchenne po koleji i akurat w ostatniej był czysta wódka. Serio?

Nie no musi tu być coś innego. Przejrzałem jeszcze raz szafki ale nic tam nie było. No cóż trudno. Tylko muszę się pilnować z tym piciem bo to co Clay robi jak jest pijany to źle by było gdybym ja jeszcze się kupił. Kto wie może i nawet miszaknie byśmy spalili albo cały blok! Z zamyśleń wyrwał mnie dotyk.

Dotyk w talii. Clay'a oczywiście. Przekręcił mnie w swoją strone dalej trzymając w talii.
-puść mnie.
-oh sorry. -czy on znów mnie przeprosił?
-em masz coś? -mówiąc to przerwał niezreczną ciszę.
-no mam ale tylko czystą. -odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
-to fajnieee
-no właśnie nie bo się upijemy i coś jeszcze zrobimy.
- oj tam oj tam przesadzasz.
- ehh no dobra. -odpowiedziałem zrezygnowany.

Pierwszy kieliszek. Drugi kieliszek. Trzeci kieliszek. I na tym skończyłem bo nie mam dobrej głowy do picia i nie wiem co bym zrobił. Pewnie coś głupiego. Clay już wypił chyba 6 kieliszków, będę musiał go pilnować.
-Georgeii. -no nie zaczyna się.
-co? - zapytałem bez uczuciowo.
- Ej może trochę grzeczniej.
- ehh Tak? -poprawiłem się.
-teraz lepiej.
-no to co chciałeś?
-nie pamiętam już.
-aha. -i tak minęło pół godziny.
-Gogyyyy -teraz to był już całkiem pijany.
-Cooo. -no ale ja też wypiłem jeszcze trochę. TROCHE.
-Przytul się do mnie. -prawie że rozkazał.
-nieeeee. -byłem pijany ale nie aż tak.
-no proszeee. -prosił A jego oczy się zaszkliły.

To od alkoholu ale zrobiło miś ie bo szkoda. Nie chciałem żeby mi tu ryczał jak małe dziecko.
Przytuliłem się do niego niechętnie. W sumie to nawet było mi wygodnie. Ale po chwili urwał mi się film.

<POV Dream>

Obudziłem się i chciałem wstać ale coś mi nie pozwalało. Był to Gogy. Wyglądał tak słodko.

Ja się w nim po prostu zakochałem. Wstałem powoli tak aby go nie obudzić i poszłem do kuchni zrobić nam herbatkę.

Po chwili szukania jakąś znalazłem. W czajniku zaczęła się gotować wodą więc szybko zalałem herbatę. Gdy wszedłem do salonu na kanapie nie było już Georga. Ale za to w łazience świeciło się światło. Postanowiłem że wejdę mu do łazienki.
-HERBATA. - Powiedziałem wchodząc do łazienki ale brunet tylko poprawiał włosy. Ale chwila ja się dalej na niego patrzę. On jest cały czerwony. Dlaczego?

Po kilku sekundach skapłem się że jest bez bluzki. Szybko wyszłem z łazienki zamykając za sobą drzwi. KURWA co ja zrobiłem?! No trudno. Ale muszę przyznać że jest bardzo bardzo ale to bardzo przystojny. Po jakimś czasie wyszedł z łazienki. Wypiliśmy herbatę w ciszy. Ale brunet ja przerwał.

- Nie powinniśmy być w szkole?
- Nie. -odpowiedziałem kurtko.
-Ale.
-żadne ale że szkoły można się wypisać. (Nie wiem czy tak można ale uznajemy że tak XD ~Autorka)
-niby masz rację ale jak będziemy zarabiać? -spytał. A no tak on przecież nie wie że ja zarabiam z Internetu.
-zawsze można zarabiać przez Internet.
-Ja nie umiem. -zaczął marudzić.
-to się nauczymy. -odpowiedziałem krótko.
-ale nie dziś. Ja już idę. PA. -Dodałem po chwili u wyszłem z mieszkania.
-Fuck zapomniałem kluczy. -Powiedziałem cicho do siebie. Wszedłem z powrotem do bruneta.
-Czegoś zapomniałeś? - spytał trzymając klucze.
- dzię- nie dokończył bo Gogy zaczął uciekać z kluczami.
-NIE DOSTANIESZ.
-NO WEŹ. -I zaczęliśmy się raniąc po mieszkaniu. Ale ja wpadłem na pomysł. ZNOWU.
Złapałem chłopaka i podniosłem.

-Ej pójść! -zaczął się wyrywać u krzyczeć A ja wykorzystałem to i wyrwalam mu klucze z rąk.
-HA. Mam swoje więc mogę już iść papa. -tym razem już wyszłem z mieszkania. Pozistawiłem chłopaka samemu sobie na posprzątanie po dzisiejszej nocy. TROCHE mu to zajmie.

<Time skip>

<POV George>

Gdy tylko mój gość wyszedł z MOIMI kluczami, postanowiłem że posprzątam bo w salonie jak i w całym domu nie było za czysto.
Wziąłem telefon do ręki i sprawdziłem która godzina. Było już po 14. Trochę sobie pospaliśmy. Zacząłem od zmywania tej całej farby. On mnie naprawdę nią wystraszył. Potem zająłem się odkurzaniem i tak dalej. Po około 3 godzinach sprzątania dom był czysty.

Rzuciłem się na kanapę i włączyłem telewizor ale po przeglądaniu kanałów nic nie znalazłem postanowiłem że włączę Twittera. Po przeglądaniu mediów postanowiłem napisać do Dreama ale tego drugiego, tego streamera. Trochę śmiesznie że mają te same przezwiska ale pewnie nie tylko oni.

Gogy😎
Hejka

Dream👽
Hej. Co tam?

Gogy😎
A nic nudzę sieeee

Dream👽
To może nagrasz ze mną odcinek na yt?

Gogy😎
No nie wiem

Dream 👽
No dawaj fajnie będzie.

1030 słów

Pogrążeni {DNF} {KARLNAP}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz