Akcja dzieje się parę lat po zakończeniu zagadki związanej ze skowyjcami. Posterunkowi Nick Wilde i Judy Hopps biorą niecodzienną sprawę, która polega na tajemniczych zaginięciach zwierząt.
KOPIOWANIE SUROWO ZABRONIONE!
UWAGA! W OPOWIADANIU WYSTĘPU...
Pomieszczenie, do którego weszła funkcjonariuszka, okazało się być większym pokojem, które było podzielone na dwa pokoje - jedno małe, drugie duże. Policjantka znajdowała się w sekretariacie, w którym na szczęście nie było żadnej duszy. Jego ściany miały identyczny kolor, co korytarz. Po prawej stronie znajdowały się dwa regały na teczki obok siebie. Z kolei, po lewej stronie znajdowało biurko wraz z krzesłem. Na biurku leżały pogniecione, błyszczące się papierki po gumie wraz z długopisem i pustym notesem. Judy nie tracąc czasu, poszła dalej pewnym siebie krokiem.
Gdy doszła do swojego głównego celu, postanowiła porozglądać się po pokoju. Na przeciwko funkcjonariuszki stał ruchomy, puszysty fotel i biurko, na którym znajdował się laptop i parę dokumentów. Za meblem było duże okno. Po lewej stronie znajdowały się drzwi z napisem Panic Room, Hopps nie miała ochoty tam zaglądać. Natomiast po prawej znajdowały się tym razem otwarte drzwi, za nimi było najprawdopodobniej coś w stylu pomieszczenia gospodarczego. By nie marnować nawet sekundy czasu, postanowiła usiąść na siedzeniu i spróbowała uruchomić komputer dyrektora placówki.
— Cholera. — powiedziała do siebie lekko wkurzona króliczka. Okazało się, że laptop był zabezpieczony przed intruzami.
Hopps ze złości uderzyła w ławkę, po czym natychmiast zablokowała swoje usta łapkami. Nie zdała sobie sprawy z tego, że ktoś ją mógł usłyszeć. Po chwili niespokojnej ciszy, Judy kontynuowała poszukiwania.
— Uspokój się Judy, to tylko mały wypadek. — uspokoiła się, a następnie zaczęła badać dokumenty, na które wcześniej spojrzała kątem oka.
„„PRYWATNA ORGANIZACJA BADAŃ SEKRETÓW"
"Prywatna Organizacja Badań Sekretów", zwana również „POBS", jest specjalną fundacją, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i pomocy zwierzętom.
W tym celu niezbędna jest zgoda burmistrza Zootopii na przeprowadzenie badań naukowych, by otrzymać świat wolny od wszelkich chorób.
Chwilę później, w łapki króliczki trafiła lista więźniów ośrodka. Natychmiast zaczęła przeglądać strony w celu znalezienia tam jakichkolwiek informacji na temat swojej siostry i innych osób, które znała.
Minutę później, znalazła diagnozę Jennifer, Matta, o którym wspomniała Susan, i innych uczniów ze szkoły.
„[ZDJĘCIE]
Imię i nazwisko ochotnika: Matthew Carpenter Wiek: 17 lat Płeć: męska Typ: Drapieżnik Gatunek: Lis srebrny Umiejętności: nieprzeciętna inteligencja Skierowanie: Skrzydło klasy D"
„[ZDJĘCIE]
Imię i nazwisko ochotnika: Lucas Thompson Wiek: 17 lat Płeć: męska Typ: Drapieżnik Gatunek: Lis rudy Umiejętności: brak Skierowanie: Śmierć"
„[ZDJĘCIE]
Imię i nazwisko ochotnika: Brenda Shires Wiek: 16 lat Płeć: żeńska Typ: Drapieżnik Gatunek: Wydra europejska Umiejętności: empatia Skierowanie: Skrzydło klasy D"
„[ZDJĘCIE]
Imię i nazwisko ochotnika: Jennifer Hopps Wiek: 17 lat Płeć: żeńska Typ: Ofiara Gatunek: Królik Umiejętności: brak Skierowanie: Skrzydło klasy D"
Po przeczytaniu kart 'pacjentów', Hopps zastanawiała się nad jedną rzeczą. A dokładniej o tym, czemu z brakiem umiejętności przydzielono jej siostrę do pozostałych, a Lucasa nie.
Podczas rozmyślania nad tym wątkiem, jej oczom ukazał się plan budynku, który wisiał na ścianie, wśród galbotek z dyplomami i wyróżnieniami doktor Swinton. Judy podłożyła pod ścianę krzesło z sekretariatu, które wcześniej stało tuż obok biurka. Weszła na nie, a potem zerwała ze ściany zarys fundacji.
Chwilę później, usłyszała za sobą odgłosy dobiegające zza drzwi prowadzących na korytarz. Zdezorientowana króliczka myślała nad drugą opcją wyjścia stąd. Ostatecznie postanowiła ostrożnie wyrwać klapę od wentylacji, którego śruby były niedokładnie dokręcone. Następnie weszła do środka zamykając za sobą pokrywę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
