Pov. Natalia.
Jak wyjechał Krystian, to zrezygnowałam z pracy w policji. Sprzedałam mieszkania, jakie maiłam w Warszawie i wyprowadzałam się do Gdańska, tam wstąpiłam do tamtejszej policji, chciałam się odciąć od tego co było w Warszawie, ale wiedziałam, że zanim Kuba przeszedł do nas to właśnie tu pracował. Potrzebowała od skoczni, od tego wszystkie tu poznałam naprawdę fajnych ludzi. I w końcu poznałam osobę, która jest dla mnie najważniejsza, czyli mojego chłopaka, Inspektor Hubert Wróblewski. Kiedy na siebie spojrzeliśmy to oboje wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni, to przy nim nauczyłam się od nowa kochać i być kochaną. Jest dla mnie jak opiekun, który pokazuje mi na nowo świat, którego w pewnym momencie nienawidziłam.
Miałam jedną próbę samobójczą, po rozwodzie z Krystianem, wtedy do mnie dotarło, że muszę się wynieść z Warszawy, bo nigdy nie odzyskam spokoju, jakiego potrzebuje.
Dziś jestem szczęśliwa, że mam chłopaka, który mnie kocha i jest w stanie dla mnie wszystko zrobić a nawet więcej.
Zerwałam wszystkie kontakty z poprzednią komendą, nie chciałam wracać do tego co było. Chodziłam na terapie, która pomogła mi stanąć po stracie Kuby i Krystiana, wtedy sądziłam, że nie mam dla mnie szczęścia w tym świecie, ale jednak się odnalazłam na nowo.
Siedzę w mieszkaniu, które należy do Huberta i czekam na niego, bo dziś mam wolne, a on za chwilę powinien się zjawić w mieszkaniu. Słyszę otwierające się drzwi i wchodzić.
-Cześć. -mówię, mu na przywitanie.
-Cześć. -odpowiada i wchodź do salonu.
-Jak minął dzień? -pytam.
-Dobrze. -siada obok mnie i całuje w głowę.-Ostatnio się zastanawiałem, czy to jest już odpowiedni czas, żebyś się wprowadziła do mnie. Co o tym sądzisz? -pyta.
-Wydaje mi się, że to jest dobry pomysł. -mówię szczerze.
-To co zaczynamy przeprowadzkę.
I takim oto sposobem wprowadzałam się do Huberta i zaczęliśmy żyć spokojnie.
Tak się kończy kolejna książka o Gliniarzach.
Dziękuje bardzo wszystkim tym, którzy czytali i pisali komentarze. Nie łatwo było mi skończyć tę książkę, były przerwy, które trwały bardzo długo, ale w końcu się udało skończyć książkę. Jeszcze raz dziękuję, wam, że mogła was oprowadzić po moim opowiadaniu, które bardzo zaczęło się różnic od serialu, ale mam nadzieje, że je polubiliście.
Na razie zamierzam się skupić na książce "Ratunek od przeszłości". Na którą Was serdecznie zapraszam. Może jeszcze wrócę z pisaniem Gliniarzy.
Nie mówię do wiedzenia a do zobaczenia. :)

YOU ARE READING
Gliniarze. Jedna chwila.
RomanceTajemniczy list, który dociera do Natalii po roku od śmierci jej męża. Wywraca jej życia do góry nogami. Opowieść o Gliniarzach. Jest to kontynuacja mojej książki "Gliniarze. Bez Ciebie strata najbliższej osoby.