anioł stróż

24 5 0
                                    

płaczesz
skomlesz
bez oddechu wylewasz z siebie gorzkie łzy rozpaczy

płaczesz
jakby twoje zasoby były
co najmniej
nieograniczone

patrzysz pusto w jeden punkt
próbując się podnieść

lecz nie czujesz swojego ciała

czujesz za to jego
twojego obrońcę,
opiekuna

stoi nad tobą i mówi spokojnie
nie płacz
jestem tu, by ci pomóc

składa delikatny pocałunek na twoim czole,
siada obok ciebie i chowa cię w delikatnym uścisku

nie płacz
powtarza

nie płacz
jestem przy tobie

czujesz ciepło jego dłoni
muskające twój policzek

czujesz, że ból powoli zanika
a nieskończonych zasobów łez,
przyszedł wyczekany koniec.

kim jesteś? pytasz

kim jesteś?

wstaje i odchodzi
ot tak
bez słowa znika

lecz wiesz już, kim jest.
znasz odpowiedź na to pytanie

zamykasz ciężkie powieki
kojąc ich ból.



twój niezastąpiony anioł stróż.

19/12/21

bezdenna pustkaWhere stories live. Discover now