IX.

375 23 13
                                    


Kiedy odczytałam jego wiadomość o mało serce mi nie stanęło, no bo co ja miałam mu niby napisać? "No wiesz, tak się składa, że to ze mną byłeś na randce"? No chyba kurwa nie.

Stwierdziłam, że poczekam z odpowiedzią do jutra, a może przez noc coś mi wpadnie do tego pustego łba?

Położyłam się do łóżka i próbowałam zasnąć, ale jak na złość dopiero teraz doszło do mnie wszystko to, co się dzisiaj wydarzyło i od razu odechciało mi się spać.

Wzięłam do ręki telefon i zaczęłam przeglądać różne media społecznościowe, aby zabic czas.

Uchiha Sasuke: Dlaczego unikasz odpowiedzi?

Cholera. Nie miałam pojęcia co mogłabym mu napisać. Powinnam szybko coś wymyślić, aby jakoś go zbyć, ale nic nie przychodzi mi do głowy.

Dobra będę szczera. Może nie będzie aż tak naciskał?

Cherry: Nie mogę ci teraz odpowiedzieć na te pytanie

Uchiha Sasuke: Dlaczego?

Cherry: Powiem ci w odpowiednim momencie, ale napewno nie dzisiaj

Uchiha Sasuke: Tsk, dobra

Uchiha Sasuke: Posłuchaj, nie chce, żebyś robiła sobie nadzieję na to, że cokolwiek może kiedyś między nami być

Uchiha Sasuke: Dowiem się kim jesteś, a potem dam ci spokój

Cherry: Skąd taka nagła decyzja?

Uchiha Sasuke: Nie powinno cie to obchodzić

Uuu, jak nie miło...

Cherry: Jak odpowiesz to pozwolę ci zadać jeszcze jedno pytanie

Uchiha Sasuke: Tsk, dobra, ale nie rozumiem po co ci to wiedzieć

Cherry: Czysta, ludzka ciekawość, nic więcej

Uchiha Sasuke: Zakochałem się w kimś i nie chce, żebyś sobie coś pomyślała

Poczułam łzy spływające po moich policzkach i narastającą we mnie złość. Skoro jest zakochany to dlaczego zaprosił mnie na randkę?! Dlaczego do cholery się ze mną całował?!

Czułam ogromną potrzebę, aby coś sobie zrobić i z trudem udało mi się od tego powstrzymać.

Nie ukrywałam swojego bólu. Byłam sama w pokoju, a rodzice z dołu nie zdołają nic usłyszeć. Pozwalałam każdej łzie niewinnie spływać nie ośmielając się nawet ich zetrzeć.

Przyłożyłam głowę do poduszki i zaczęłam szlochać, ale nie za głośno. W tej chwili nie chciałam dzielić się swoim bólem z nikim innym. To co działo się w tym pokoju zostanie tylko między mną i ścianami, które już nie raz słuchały mojego płaczu.

Przeryczałam chyba prawie całą noc, a rano nie miałam sił, aby pójść do szkoły. Był piątek mogłam więc sobie odpuścić ten jeden dzień. Nawet mama kazała mi zostać, gdy zobaczyła mnie w takim stanie.

Przez parę godzin tylko siedziałam na łóżku patrząc na ścianę i myśląc, co dalej. Chyba powinnam zacząć go unikać. Może powiem mu kim jestem i po sprawie. Sam się odczepi.

Dobra Sakura koniec użalania się nad sobą. Weź się w garść dziewczyno!

Wstałam z materaca i poszłam do łazienki, aby się wykąpać i ogarnąć. Nie miałam na to siły, ale cudem się zmusiłam.

Od wczoraj nie sprawdzałam telefonu. Nie chciałam znowu patrzeć na tą paskudną wiadomość od Uchihy, która, miałam wrażenie, złośliwie się do mnie uśmiechała. Nie mniej jednak zastanawiałam się kim jest ta suka, w której się zakochał. Sakura nie obrażaj ludzi, których nawet nie znasz.

Dowiem Się Kim Jesteś  | sasusaku |Where stories live. Discover now