17

565 41 21
                                    

-Musimy pogadać-

Otrzymałam skinienie głową w odpowiedzi.

I na tym pierdolonym rozmawianiu minęło nam troche dużo czasu.

***

Z całej siły płakałam w ramie blondyna, jednocześnie mając uśmiech na ustach.

Było mi lżej, było nam lżej kiedy powiedzieliśmy sobie wszystko.

Byłam przez niego obejmowania i moczyłam mu koszulkę ale mimo tego się nie odezwał ani słowem.

Tego co zostało powiedziane nie mogłam przewidzieć i do wraz zastanawiam się czy to jakiś żart.

—————

- Ja nie wiem!- Wykrzyknęłam do Luke'a ze łzami które cisnęły mi się pod oczy.

- Ale ja wiem! Wiem że cię Kocham! I wiem że poczekam aż będziesz wiedziała!- Przymknęłam powieki a z ust wyszedł drżący oddech.

- Nie zasłużyłam na ciebie.-

_________

- No już, nie płacz.- Chwycił w dłonie moja twarz i kciukami otarł łzy. - Już nic się nie dzieje.- Ucałował mnie w czoło a ja w tamtym momencie czułam się najbezpieczniej na świecie.

Mogło to być to ironiczne bo przecież Punz zabił przynajmniej pare osób ale nie chodziło o Punz'a, chodziło o Luke'a. To w jego ramionach czułam jakby nic mi nie groziło.

***

- Czy ciebie pojebało żeby z rana napierdalać tą patelnią!?- Wydarł się Techno na swojego młodszego brata.

Tommy obudził dzisiaj polowe domowników (tych mających pokoje bliżej kuchni) upuszczając patelnie, w tym mnie, Luke'a i Techno, który był najbardziej wkurwiony z nas wszystkich.

Luke lekko podśmiechiwał pod nosem opierając się o ścianę i trzymając mnie blisko siebie, a ja przecierałam palcami oczy wciskając głowę w nagi tors blondyna.

- Przestań Dave, jest dzisiaj dziewiąty kwietnia.- Powiedział po cichu Phil, który robił sobie kawę.
- Swoją drogą, szczęśliwej osiemnastki Thomas.-

- Naprawdę masz dzisiaj osiemnaste?- Spytałam szerzej otwierając oczy.

- A No, ten dzieciak ma dzisiaj osiemnastkę.- Uświadomił sobie różowowłosy.

- I mogę pić alkohol* POG!- Zadowolony, już osiemnastolatek udał się po schodach na górę.

Co tu się odjebało? Nie wiem i wole nie wiedzieć, naprawdę.

- Chce mi się spać- Mruknęłam, wskakując na ręce starszego, u którego wywołałam śmiech.

- W takim razie idziemy spać.-






* uznajmy ze w tym uniwersum, w USA można pic alkohol przed 21 rokiem życia ale po 18


(I' m really sorry - Next chapter)

𝚂𝚑𝚎 𝚒𝚜 𝚖𝚒𝚗𝚎 || PunzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz