30. To on

1.1K 37 3
                                    

Pov. Nathaniel

Rozpoznałem go niemal od razu. To on. Ten człowiek jakimś cudem mnie znalazł, zamotał w głowie ogromną suma pieniędzy, której potrzebowałem.

Nie mam pojęcia jakie ma zamiaru względem Mery. Ale wiem że jej dam jej skrzywdzić. Nie jej. Każda inną mogę oddać do jego Hadesu, ale nie ją.

Kilka dni temu zrozumiałem jedną, bardzo, ale to bardzo ważną rzecz. Kocham Mery Russo i mam zamiar o nią walczyć z każdym, o każdej porze dnia i nocy, i zwycięże. Nie ważne jaka byłaby cena ochronię ją przed tym złamasem.

Kocham ją. Tak bardzo ja kocham.

Oddanie swojego życia, zamiast za jej to nadal za mało. Jeżeli się kogoś kocha najbardziej na świecie nie ogląda się za innymi krótkimi spódnicami, nie patrzy się na wady tej osoby, ani na styl jej ubierania, hobby, wygląd czy, czy ma szczupłą sylwetkę. Te wszystkie rzeczy są nie ważne, przestają istnieć. Nagle zadajesz sobie sprawę, że można je zmienić, więc nie istnieją dla ciebie.

I tak właśnie czuję się przy Mery.

Miłość to chwile, w której proste czynności takie jak sprzątanie kuchni, zanim przyjadą goście ścielenie łóżka, podróż do pracy, mycie zębów, oglądanie filmów dla rozrywki i zwykłe picie wody, stają się najbardziej wyjątkowymi chwilami twojego życia, bo była i jest przy tobie ta jedna jedyna na siedem miliardów innych osób.

A Mery mi to daje.

Więc jeśli będzie trzeba odwdzięczę się wszystkim co mam by ją uratować, chronić i kochać, aby ona pokochała mnie. To ona wyciągnęła mnie z czarnej dziury i stała się moim prywatnym słoneczkiem. Moją mała, słodką Owieczką. To właśnie ona odbiła mnie od dna, kiedy go nie widziałem i wyciągnęła moją głową na powierzchnię brudnej wody.

To on, ten który zlecił mi szpiegowanie Mery, dotarcie do niej, do jej rodziny. To on. To on to wszystko zaplanował.  To on, to Szef.

To on....

Piękny kłopotWhere stories live. Discover now