#4

144 15 41
                                    

Pov Ameryki:

Od razu jak wszedłem do firmy poczułem nie przyjemne spojrzenia współpracowników. Szybko się domyślili. W miarę szybkim krokiem wszedłem do windy. Nie muszę patrzeć na ich oziębłe miny jakbym im matkę zabił. Wjechałem na piętro i pierwsze co mi się żuciło w oczy to fakt że Rosja na mnie czekał przed wejście.
-Dobrze że jesteś. Wychodze i muszę cię zostawić na 5 godzin samego. Jeżeli dzwonił by telefon to odbierz za mnie i powiedz że mnie na chwilę zastępujesz. A i trzymaj tych wszystkich durni krótko i nie przejmuj się ich uwagami. I co najważniejsze wyjdź na przerwę bo nie chce żebyś mi się przemęczyć- Wytłumaczył po czym... Przytulił mnie.... Po tym wszystkim szybko zmył się z miejsca. No cóż zastosuje się do tego wszystkiego. Nawet do tej przerwy na którą nie chce iść.

Praca minęła mi w spokoju. Żadnych telefonów nie było. Po  3 godzinach postanowiłem zrobić tą przerwę. Postanowiłem pochodzić po prostu po korytarzu aby rozprostować nogi. Na jednym z korytarzy natrafiłem na Filipiny. Kiedy mnie zobaczyła mniała łzy w oczach.
-Co się stało?- Zapytałem z troskliwym głosem.
-Nienawidze cię! Zakochałam się w tobie bardzo mocno i ci to nie wielu krotnie pokazywałam. Miałam już ci to powiedzieć w prost ale dowiaduje się od Hiszpanii że...- Musiała uspokoić głos - Że dajesz dupy szefowi tylko po to aby zostać na swoim stanowisku i mieć jego dobrą opinię- Powiedziała. Nie zauważyłem nigdy że jest w mnie zakochana. A TE PLOTKI WYMYŚLONE PRZEZ HISZPANIE TO PRZEGIĘCIE.

Wszedłem do biura i czekałem na Rosję.
-Wróciłem - Powiedział Rosja wychodząc do środka.
-To super. Musimy porozmawiać- Rosja się odrobinę Zestresował.
-O czym?- Powiedział Zestresowany.
-Hiszpania rozniosła że.... No..... Że daje ci dupy aby pozostać przy pracy- Rosja na chwilę się uspokoił. Zaraz o czym on myślał że chce rozmawiać? Po chwili zauważyłem że mocno się zdenerwował.
-Porozmawiam sobie z nią- Powiedział znowu wychodząc.

Ja wróciłem do pracy. Po około 10 minutach wrócił Rosja i przyprowadził z sobą Hiszpanie. I ogłosił jej że jest zwolniona.
-Cóż. Skoro pan mnie zwalnia, to znaczy że jest coś na rzeczy- Powiedziała. Na jej miejscu nie mówił bym tego.
-Jesteś już zwolniona. Albo wychodzisz dobro wolnie albo wzywam ochronę- Powiedział Rosja który odrobinę się uspokoił. Hiszpania wzięła swoje rzeczy i wyszła z firmy. Już raczej nigdy jej nie zobaczymy.

Po około kolejnych 4 godzinach zostałem wywalony przez Rosję na przerwę. Szczerze w miarę dobrze się z nim dogaduje. W większości jest dla innych wredny i oschły ale dla mnie jest.... Inny.... Zaczynam czuć się z tym trochę dziwnie. On jest hetero tak? Tak?!Zaczyna mi odwalać. Może to z tego braku snu?

Na korytarzu znowu spotkałem Filipiny.
-Czyli nie dajesz mu dupy?- Zapytała.
-Nie, nie daje- Powiedziałem trochę zdenerwowany.
-Wiesz. Ale trochę do przemyślałam i.... Rozumiem że mnie nie kochasz -Powiedziała mimo wolnie pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Miło że to rozumie - Ale wiesz cooooo - Powiedziała przeciągając ostanie słowo.
-No slucham- Odpowiedziałem czekając na to co powie.
-Widze że Rosja zachowuje się trochę inaczej co do ciebie. I w sumie bylibyście piękną parą- Powiedziała a ja się zarumieniłem. Boże co za ironia losu- Wiesz. Może on jest w tobie zakochany- Nie wiem czemu ale sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Co jeżeli on naprawdę mnie kocha? Nie nie. Po prostu mnie polubił.
-Wątpie w to. Po prostu chce być dla mnie miły bo mnie polubił - Podzieliłem się z nią moim przemyśleniami.
-Ojjj czemu by nie miał? - Japierdole shiperki mi tu brakowało.
-Bo się niczym nie różnie od innych. Jestem nawet poniżej przeciętnej- Powiedziałem.
-Albo jesteś zbyt skromny albo masz niską samoocenę. Ameryka jesteś ponad przeciętny nie tylko ja tak uważam. Jesteś miły, troskliwy, pracowity, uczciwy, przesadnie skromny....- Dalej wymieniała moje zalety. Mówi tak bo jest we mnie zakochana ale Rosja tak naprewno nie myśli.
-Wiesz. Zrobiłem sobie półgodziny przerwy to trochę za długo- Powiedziałem. Ona spojrzała na mnie jakby był kosmitą. A no tak oni wszyscy siedzą dłużej na przerwie. Ruszyłem w stronę mojego biura. Po około chwili byłem na miejscu. Wszedłem do środka.

-Ameryka. Jestem z ciebie dumny- Powiedział do mnie Rosja od razu jak wszedłem.
-Co?- Byłem zdezorientowany.
-Zrobiłeś sobie przerwę jak normalny człowiek. I to jeszcze półgodzinną. Jestem przepełniony dumą - Uściskał mnie. Od kiedy on się tak po prostu do mnie przytula? Nie powiem przyjemne to. ALE TO MÓJ SZEF. Na dodatek są plotki na ten temat. Może..... Nie dobra nie ważne....

-----------
729 słów.

Ale jazda. Ale jazda Ale jazda Ale jazda x1000.
Rozdział pisany w środę o 22 XD. No ogólnie to tyle.

Pozdrawiam miłego dzionka mam nadzieję czwartek będzie lepszy.

Tu napisze czy był:

Jeat dobiero 9 43. Już mogę powiedzieć że nie

~Więcej niż praca~ (Rusame)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz