#10

114 10 9
                                    

Pov Ameryki:

-Wiesz- Zaczął chiny - Moglibyśmy wymieszać naszych pracowników, wiem że twoi są mało pracowici a moi zostali przyzwyczajenii do ciężkiej pracy- A to pomysł wymyślił sobie w tym musi być jakiś podstęp.
-Jaki jest haczyk?.
-Oddasz mi Amerykę- Nie. Rosja tego nie zrobi prawda?
-Nie- Odpowiedział.
-Czyli ma Rozumieć że ja ci oferuje połowę moich pracowników za jednego a ty odmawiasz? To nie ma sensu!- Ciekawe dlaczego Chiną tak bardzo zależy żebym u niego pracował?
-Dziwne jest to że ty mi dajesz taką ofertę.
-Nie uczyli cię? Ja ci dają to bierz i się nie interesuj.
-I tak się nie zgadzam.
-Naprawde chcesz zaprzepaścić taką szansę dla jednej osoby?
-Nie to znaczy nie. Naucz się przyjmować odmowę bo nigdzie nie zajdziesz.
-No widzisz a jakoś już zaszedłem. Nawet dalej niż ty.
-Zobaczymy, zobaczymy.
- Więc nadal nie przyjmujesz mojej oferty?
- Nie.
- A ja wam kurwa przypomnę że jestem do cholery żyjącym człowiekiem a nie kurwa jakimś towarem. I sam podejmę decyzję czy chce kurwa czy nie- Wtróciłem się w ich rozmowę. Myślą że mogą mną negocjować jak jakimś towarem?!
-Nie martw się rozumiem to. Dlatego również chciałem ci dać ofertę pracy u mnie- Chiny podał mi jakoś kartkę. Oferta pracy. Dostawałem to od niego już poraz setny ale tym razem zaoferował mi bardzo dużą pensję. To jest chyba dwa razy tyle co zarabiam tutaj.... NIE KURWA NIE.
- Widzę że rok odmawiania ci nie starczy. Wiesz w jaki sposób się poniżasz starając się zdobyć mnie praktycznie od początku pracy? Nawet jak byłem dopiero starzystą ty już mi proponowałeś pracę. Proponujesz mi wyższą pensję niż swojemu zastępcy tylko po to aby mieć mnie jako pracownika. Na czym ci zależy? Bo nie wierzę że to by miała być zwykła praca- Wyjaśniłem go.
-Masz potencjał i zapał. A gdzie pracujesz? W miejscu nie udaczników na niższym poziomie niż ty. Nawet nie wiesz że większości gdyby nie ty to ta firma by spadła. A jak oni wykorzystują to wszystko? Musisz wiedzieć że tak naprawdę pracujesz tu za grosze. I gdyby nie to że masz problemy z zasypianiem to byś Robił więcej niż nie jeden szef firmy - Ok. Mam co do tego parę pytań. 1. Skąd on wie ile pracuje. 2. Skąd on wie ile mi płacą. 3. Skąd on wie o moich problemach?
-Wiesz co?- Zacząłem z chytrym uśmiechem - Mam to w dupie. Już wolę pracować za gorsze niż poniżyć się do takiego stopnia jak praca z tobą- Oparłem się o biurku a Chiny był moim słowami zaskoczony.
-No cóż rozumiem. Nie znaczy nie. Do widzenia- Chiny szedł w kierunku wyjścia.
-No i zajebiście nie można był tak do cholery od razu?- Rosja wyrzucił Chiny za drzwi.

Usiadłem z powrotem na biurko. Nie wiem czemu ale podoba mi się tak.
Rosja podszedł do mnie.
-To jak? Mogę dokończyć to co zaczęliśmy?- Przytulił mnie i połążył mi głowę na ramieniu.
-Hmmmm. Zastanawie się chwilę- Postanowiłem go trochę podenerwować.
-Wiesz. Jestem twoim szefem i to raczej ja wyznaczam co masz robić, co mamy razem robić- Wszedł reką pod moją koszule.
-Więc rób w takim razie co chcesz - Rosja się uśmiechnął i zaczął mi całować szyję. Kurwa co się odpierdala ostatnio w moim życiu. Jeszcze nie dawno mówiłem że się nie polubimy. Ale to dobrze. To wspaniale.

Nagle przerwano nam w bardzo dziwny sposób. Ktoś wjechał z buta do środka.
-Siema ja jestem zainteresowany współpracą. Ooooo...- KURWA CO TU ROBI KANADA?! Rosja spojrzał na niego jak na debila po czym mnie puścił. Zszedłem zdezorientowany z biurka.
- Udam że nic nie widziałem i że nikogo z was nie znam- Kanada usiadł na krzesło na przeciw Rosji a bardziej się na nim rozpierdolił jak slime na dywanie.
- A znasz?- Rosja był odrobinę zaskoczony.
- No tak w połowie. Ty jesteś tutaj szefem. A to - Wskazał na mnie - Mój brat.
-Hmmm intersujące. Jaką działalność prowadzisz? - Zapytał. O nie Rosja ty nie chcesz o tym wiedzieć.
-Jestem szefem platformy Pornhub- Kanada pochwalił się tym jakby to był nie wiadomo jaki wyczyn.
-Co ciebie sprowadza?
-Chce współprace.
-Wiesz. Nigdy nie szukałbym takej osoby.
-Ale o co ci chodzi? ja nawet nie oglądam tego co się tam pojawia( ͠° ͟ʖ ͡°).
-No niech będzie. Zgadzam się. Potrzebujemy akurat z kimś współpracy.
-No i zajebiście. Resztę obgadamy jutro a no tak jutro sobota. No to kiedyś tam to obgadamy bo widzę coś wam przerwałem. No to. Pa- Kanada wyszedł z biura. Co tu się odjebało? Nie wiem.

--------------------
733 słowa.

~Więcej niż praca~ (Rusame)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz