3

2.7K 44 13
                                    

nico_zale zaczął/zaczęła Cię obserwować.

Co jest? Dlaczego on mnie zaczął obserwować? Jak on za chwilę napiszę będę się śmiać.

nico_zale chce ci wysłać wiadomość.

Hej, to ty jesteś tą dziewczyną, która nie chciała zdjęcia?

Hej, tak to ja
Coś się stało?

Nie nic poprstu, tak napisałem
Może chciałabyś kiedyś gdzieś wyjść?

W sensie np. spacer?

No na przykład

Czemu nie
Tylko kiedy?

Jutro?

Jutro mam sesje, ale jakbyś chciał iść to możesz ze mną

Jeśli to nie problem, ale możemy to przełożyć na inny dzień

Jutro pasuje?

Tak

To do jutra

I tak skończyło się moje pisanie z Nicolą, bynajmniej na jakiś czas. Dalej nie wiem, dlaczego chciał się spotakć, ale jutro się dowiem.

Spojrzałam na zegar który wskazywał 22:30. Ten czas bardzo szybko zleciał, zanim się umyje minie pół godziny. Odłożyłam plecak na komodę, która była koło drzwi wyjściowych i ściągnęłam buty, weszłam do sypialni zapalając światło i kierując się do zasłonięcia rolet, które były przywieszone do okien. Wyszłam z sypialni zostawiając otwarte drzwi.

Weszłam do otwartego kuchnio-salonu i od razu moj wzrok został pokierowany w stronę drzwi balkonowych. Otworzyłam je i weszłam na dwór, dziejesza noc miała być zimna, a ich wszystkie teorie spiskowe na temat pogody, jak widać sprawdzają się.

Nicola do mnie napisał. Ale czemu? Tego nie wiem, ale może kiedyś się dowiem.

Spojrzałam w dół, a tam jedyne co było widać to przejeżdżające samochody w jedną i drugą stronę. Rozejrzałam się ostatni raz po nocnej Wwa i weszłam do środka, bo dziś naprawdę zimno jest. Poszłam od razu do łazienki, a w niej rozebrałam się do naga i weszłam pod prysznic.

Wziąłam naprawdę szybką i gorącą „kompiel", po tym wyszłam i osuszyłam się suchym ręcznikiem, który wisiał obok prysznica. Dziś wyjątkowo musiałam umyć włosy, których nigdy nie suszę suszarką, może czasem, jak mi się chce, ale dziś to nie był ten dzień. Umyłam zęby, rozczesałam włosy i gotowa do snu wyszłam z łazienki, od razu kierując się do sypialni.

Zamknęłam za sobą drzwi i podreptałam do mojego ukochanego. Czyli łóżka. Wskoczyłam na nie DOSŁOWNIE na nie wskoczyłam, a po tym przykryłam się kołderką. Spojrzałam jeszcze szybko na zegar, który pokazywał 23:12, a ja już zdychałam. Podłączyłam telefon do ładowarki i poszłam spać.

~~~

Dziś w nocy, kolejny sen z tym samym piłkarzem, znów nie widziałam twarzy. Tym razem on uczył dziecko gry w piłkę nożną, a ja się temu przyglądałam w trzeciej osobie.

-Dobrze mu idzie, za chwilę będzie lepszy ode mnie-
Powiedział chłopak do mnie na co się tylko uśmiechnełam. Ten piłkarz nie wyglądał staro, wręcz przeciwnie wyglądał młodo.

-Jeszcze chwilę, a będzie lepszy od Cristiano Ronaldo-
Zaśmiałam się, a chłopak zaraz po mnie. Na tym mniej-więcej skończył się mój sen. Nie wiem czy był tzw. „proroczy", czy poprostu taki zabieg okoliczności, ale nie przejmujmy się tym.

Mój piłkarz || Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz