17

1.3K 43 10
                                    

-Muszę ci coś powiedzieć-
Westchnął głośno i przymknął na chwilę oczy. Teraz to już przestałam sprzątać i spojrzałam na jego odbicie. Założę się, że moja mina mówiła wszystko.
   -Bo ja...-
Chłopak wziął głęboki wdech i przymknął na chwilę oczy.

   -Ej wszystko będzie okej-
Wstałam od toaletki, odkładając pomadkę, którą miałam w ręku.
   -Poprostu to powiedz-
Podeszłam do chłopaka i stanęłam na przeciw. Spojrzałam w te piękne brązowe tęczówki. Wiedziałam, że chłopak się stresuje i to bardzo, ale nie miałam pojęcia czym i czy to jest coś złego.

   -Wiem, że to może wiele zmienić, ale ja muszę ci to powiedzieć-
Znów wziął głęboki wdech, to mu wcale nie pomagało. Stres porostu zżerał go od środka.

   -Powiedz to, wyduś to z siebie wreszcie-
Odparłam z stoickim spokojem. Chciałam jakkolwiem pomóc Nicoli.

   -Kocham cię-
Zamarłam. Nie spodziewałam się takich słów z strony chłopaka.
   -Kocham cię, zrozumiałem to dwa tygodnie temu. Znamy się od dwóch miesięcy, a czuje się jakbyśmy się znali całe życie. Chciałbym, abyś to ty była obok mnie w każdej chwili, ale czy ty tego chcesz?-
No właśnie czy ja tego chce? To wszystko to jedna wielka abstrakcja, absurd. Czy ja kocham Nicole? Nigdy nie myślałam o tym. Nigdy nie myślałam o nim, jakoby o partnerze. Ale wiem jedno, warto spróbować. Mimo wszystko czuję się jakbym znała go całe życie i czuję się jakby był bratnią duszą. Czy ja teraz mogę powiedzieć, że zakochałam się w piłkarzu? Czy ja w tym momencie mogę powiedzieć szczerze i głośno, że zakochałam się w Nicoli Zalewskim?

   -Nico, ja nie wiem co mam powiedzieć-
Ocknęłam się w końcu. Pomrugałam kilkukrotnie, aby upewnić się, że to nie sen.
   -Nie spodziewałam się takich słów-
Wciąż nie byłam w stanie uwierzyć w to co powiedział, a raczej wyznał chłopak.

   -Rozumiem, ale chciałbym widzieć czy ty też coś do mnie czujesz-
Widziałam tą nadzieję w jego oczach. Ale ja wiedziałam już przed tym, znałam odpowiedź na jego pytanie.

   -Nico, ja...-
Przerwałam, dalej byłam zdziwiona tym wszystkim. Chłopak spużcil głowę w dół.
   -Ja, też cię kocham-
W końcu to wydusiłam. W końcu powiedziałam to co czuje. Chłopak podniusł automatycznie głowę w górę i spojrzał w moje oczy. W jego oczach tańczyły iskierki szczęścia, jakich nigdy wcześniej nie widziałam.

   -Serio?-
Uśmiechnął się dalej niedowierzając w moje słowa.

   -Tak-
Widząc jego reakcję, sama się uśmiechnęłam na jej widok. Sama jeszcze do końca nie wiedziałam co się odjebało, ale mimo wszystko czułam w wnętrzu siebie szczęście, jakie rozpływa się po moim ciele.

   -Boże-
Przetarł twarz rękoma i spojrzał na mnie w dalszym ciągu nie dowierzając.
   -To nie możliwe-
Niespodziewanie chłopak przytulił się do mnie. Chwilę stałam nie za bardzo wiedząc co się stało, ale szybko się to zmieniło.
   -W takim razie, to zostaniesz moją dziewczyną?-
Myślałam, że o to nie zapyta. Nic nie odpowiedziałam tylko kiwnąłam głową na „tak". Oczy mimowolnie zaszły mi łazami i teraz pewnie wyglądały jak dwie szklanki. Przytuliłam się do torsu chłopaka, bo mimo wszystko byłam niższa od niego. Chciałam ukryć swoją twarz, a przede wszystkim oczy.

~~~

Od tamtego wyznania minął równy tydzień. Chłopak wrócił kilka dni temu do Włoch, a ja zostałam gdyż mam jeszcze parę sesji. Codziennie piszę z chłopakiem, albo wieczorami rozmawiamy przez telefon. Chłopak, jak i ja jesteśmy teraz bardzo zapracowani. Ja mam ciągłe sesje, a chłopak teraz ma treningi. Mimo iż mamy mało czasu, to staramy się o tą relację. Dziś jednak nie było inaczej. Miała strasznie męcząca sesje, która była dla jednej z marek modowych. Przekroczyłam w końcu próg mojego mieszkania. Ściągnałam swoje Nike i rzuciłam je gdzieś w kąt. Poprawiłam włosy, które lekko się zepsuły przez moje schylanie głowy w dół. Wzięłam telefon i od razu pokierowałam się do sypialni. Wystukałam jeszcze szybko wiadomość do chłopaka, który od tygodnia był już mój.

Mój piłkarz || Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz