Propaganda

232 25 7
                                    

Amity: Ah. Leżenie na trawie w lato z ukochaną jest bajeczne...

Luz: Czy to jakaś propaganda kleszczy?

----------------------------------------------

Luz: * drukuje memy*

Amity: Co ty robisz?

Luz: Jeżeli nastąpi apokalipsa będę bogata

-------------------------------------------

Luz: Kiedy Anakin umarł i stał się duchem mocy młodziki musiały być nieźle wkurzone...

--------------------------------------

Willow: Obudź w sobie wilka!

Wilk Huntera: * wyje na leżąco*

-----------------------------------------

Gus: Poznałem wszystkich z ziemskimi językami. A oto efekty...

Amity: *mówi płynnie po hiszpańsku*

Willow: * niezrozumiały bełkot po niemiecku*

Hunter: * przyzywa demona zniszczenia próbując mówić po łacińsku *

Gus: Znowu....

Demon: Joł

-----------------------------------------

Śmierć: To już koniec...

Luz: O... To co teraz?

Śmierć: Pójdziesz do raju zaświatów o ile wybaczą Ci wszyscy których zabiłaś.

Luz: Uf. Na szczęście nigdy nikogo nie zabiłam...

Śmierć: Gry wideo też się liczą * pokazuję na wielo milionowy tłum*

-----------------------------------------

Luz: * siedzi na nodze przez kilka minut *

Amity: Chodźmy Luz. Idziemy * nic * Luz?

Luz: Moja noga jest w czwartej gęstości... Pomóż...

-----------------------------------‐-

Hunter: Co to jest * wyciąga Furbiego*

Luz: Zabawka demonów... powtarza to co ty ale jak zle usłyszy może być strasznie.

Hunter: Wygląda uroczo * włącza go*

Furby: Zmuszę cię byś zamordował niewinne kotki...

Hunter: *Rzuca nim * Co ty do niego ostatniego powiedziałaś?

Luz: Chcę pogłaskać ładne kotki...

-----------------------------------

Belos wracając do swojej Lini czasowej: Nic ze mną nie wleciało? Super. * idzie do zamku gdzie widzi Kutasa *

Kutas: Wujku. Nie było cię kilka lat. Dzięki twoim nauką zniszczyłem dziką magię!

Belos:... Nie doceniłem cię. Kocham cię moje dziecko....

-----------------------------------------

Eda: Mam magię!

Luz: Mam glify!

Camila: A ja mam Kij bejsbolowy! * wali w twarz Kikimore

------------------------------------

Ktoś pisząc SMS: Jedziemy do szpitala. Marek znów podpalił sobie odbyt...

Luz: Że co?

Ktoś: Przepraszam. Nie ten numer.

Luz: Nie czekaj! Chcę wiedzieć więcej!

---------------------------------------

Eda po walce: Ledwo żyję... ała...

Lilith: Wszystko dobrze?

Eda: Nie wiem...

Luz: No powinnaś być martwa. Więc skoro nie wiesz czy wszystko dobrze to spora poprawa.

---------------------------------

Camila pierwszy raz w Sowim domu: Czy ta szafa puściła do mnie oczko? Niby nie ma twarzy a czuje jakby to zrobiła...

Luz: Czułam dokładnie to samo...

--------------------------------------

Warzywniak: * istnieje *

Luz i Anna: Ah. Tam znaleźliśmy nasze miłości.....

Talksy z Toh i nie tylkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz