MLP

142 15 24
                                    

Ktoś: Fandom FNAFA jest najbardziej przerażający!

Luz która przez chwilę była w fandomie MLP:  Widziałam złe rzeczy... Dlaczego ludzie mają takie fantazje z koniami...?

-----------------------------------------------

Camila: * wkurzona krzyczy po hiszpańsku *

MJ: Co ona kurwa mówi? Dlaczego krzyczy w języku tacosów?!

----------------------------------------------------

Camila: Uspokoiłam się...

MJ: Śśćąśę ćśśśśśłó.

Camila: Przestań mówić w języku demonów.

Luz: To jej język ojczysty.

Camila: Wiem.

--------------------------------------------------

Marcy: Czy ty pijesz denaturat?

Sasha: No.

Marcy: Jakim cudem żyjesz?

Sasha: Otóż ten napój to napój magiczny.

--------------------------------------------------

Sasha: Kto nazywa zwierzęta Pokątnik złowieszczek lub Zyzuś tłuścioch?

Marcy: Nie mam pojęcia ale osoba, która nazwała owada Daddy long leg musiała mieć jeszcze większą jazdę.

Anna: Ciekawe czy jej tatusiek był tak dobry w tym co robi że aż nazwała to po nim.

-------------------------------------------------

Bezużyteczne ciekawostki z Alejandro!

Alejandro: Na drodze ewolucji wiele zwierząt wykształciło możliwość lotu czynnego jak i biernego. Następnym gatunkiem który może posiąść taką możliwość są różnego rodzaju pająki ponieważ ich ciało z każdym pokoleniem zmienia się właśnie pod skrzydła. Już istnieją takie co są w stanie latać a w przyszłości prawdopodobnie wszystkie gatunki będą to mogły.

----------------------------------------------------

Luz: * powoli zasypia*

Jej mózg: KURWA SPADAMY!

Luz: * wybudzając się* Ja pier... No weź...

-------------------------------------------------

Luz: Al, bo ktoś w internecie ma handel niewolników i sprzedaje filipińskie dziecko.

Alejandro: Już mam swoje. Kupiłem w Nomaracie. Nie dam ci na to pieniędzy bo nie mam.

-----------------------------------------------------

Camila: Gdzie my jesteśmy?

MJ: Stoimy przed murami miasta Anarchii. 100 km. bez żadnych zasad! Im gorszą masz reputacje ty bardziej jesteś tam poważana.

Camila: Ja tam nie wchodzę.

Strażnik: O. Księżna MJ! Witam panią. Przygotowano już dla pani herbatkę i masaż pleców. Zapraszam!

----------------------------------------------------

Camila: MJ? Jesteś księżną...

MJ: No i co? To księżniczki nie mogą się już zabawić. A poza tym. Jestem umówiona z Pingwinami.

Camila: Kim?

MJ: Takim gangiem zakonnic, którymi dowodzi Edek.

Edek w monstertracku z zakonnicami, które mają broń: ZAMIESZKI!

MJ: Zamieszki * wskakuje do nich i jedzie do miasta Anarchii*

----------------------------------------------------

Marcy wchodząc do pokoju: Dlaczego masz aligatora na kolanach?

Sasha: Sam przyszedł przez drzwiczki dla psa.

Marcy: Niech zgadnę. Od teraz jest nasz?

Sasha: Tak i nazwę Kiełuś. * przytula go*

Marcy: Słowiańskie laski są przerażające...

----------------------------------------------------

Belos: Zabije go!

Bill: Uspokój się. To tylko gra!

Hunter: Ja go pokonam magią przyjaźni!

Kikimora: Awww. To głupio uro...

Hunter: * wybiera z ekwipunku shotgun, który nazywa się "Magia przyjaźni"*

Talksy z Toh i nie tylkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz