Dana: * robi coraz gejowsze rzeczy w odcinkach TOH
Disney: * pali się z wkurwu na nią*
Dania: Hmm * wyciąga nad nich piankę na patyku* Yumi
------------------------------------
Luz: * słucha metalu w słuchawkach*
Jej babcia: Wnusiu! To muzyka diabła!
Luz: Babciu proszę cię...
Diabeł: No właśnie! * bierze słuchawki * Bez pytania się nie bierze. Dzięki babciu. Jesteś cudowna.
Babcia: Nie ma sprawy diabełku...
Diabeł: Mrau.
--------------------------------------
Terapeuta Amity: Dlatego tu jestem.
Inny terapeuta: Dzięki. Teraz ja też potrzebuję terapeuty....
----------------------------------------
Kutas: Wujku. A dlaczego jesteś taki?
Belos: Ja to juz jestem stary chuj. Ponad 100 lat mam, nigdy nie chciałem tyle dożyć i widocznie tak mnie Bóg pokarał za to że w niego nie wierzę i wierzyć nie będę. Mój brat umarł 100 lat temu, ale to akurat dobrze bo kurwy nienawidziłem. Żona umarła 10 lat temu ale to też dobrze bo jak znam tą kurwe moją żonę to pewnie nawet nie była moja. Syn chyba gdzieś tam żyje ale czasu pogrzebu żony nie widziałem go ale to też dobrze bo to taki debil i przygłup że nie wiadomo po kim. Na pewno nie po mnie.
--------------------------------------
Amity: Jakim cudem nigdy nie złamałaś żadnej kości?
Luz: Wpierdalałam Danonki
-----------------------------------
Luz: * zostaję zatrzymana przez policję *
Policjant: Jechała pani 68 km/h na terenie zabudowanym przy ograniczeniu do 50...
Luz: 68? A może Pan zaokrąglić do śmiesznej liczby na mandacie?
Policjant: Pewnie. Co mi tam, zawołam kolegę.
Drugi Policjant: Jakim chujem jechała pani 2137km/h na terenie zabudowanym?
------------------------------------------
Edric: Emira, musisz traktować swoje auto tak jak traktujesz swojego partnera.
Hunter: *który jest jego chłopakiem* To dlatego nie mamy auta...
Edric: Nie, wyczuwam, że popełniłem jakiś błąd...
----------------------------------------------
Luz: Czym jest miłość?
Amity: Reakcja chemiczna w mózgu.
Luz: Czy ty możesz być choć przez chwile romantyczna?
------------------------------------------------
Egzorcysta: Dzień dobry. Jestem tu by wypędzić demona.
Amity: Ale nie wzywałam egzorcysty.
Demon: Ale ja tak. Pomocy!
----------------------------------------------
Gus: Dzisiejszy dziwny fakt?
Luz: Odwrócone egzorcyzmy to takie, w których szatan każe wyjść z dziecka księdzu.
--------------------------------------------------
Nauczyciel: Jakieś pytania?
Gus: Dlaczego lesbijki masturbują się gumowymi fiutami a nie cipami?
Nauczyciel: Na temat lek...
Amity: TOŻ TO REWOLUCJA!
-------------------------------------------------------
Luz: Dlaczego hel nie wyszedł z baru kiedy go wyproszono? Bo nie zareagował.
Amity: Nie mam do ciebie siły...
