ROZDZIAŁ 2

1.4K 39 6
                                    

Od zawsze miałam problemy. Zaburzenia odżywiania jak i ataki paniki.

Byłam z tym u lekarza kiedy wyjechałam do Anglii. Okazało się, że to wszystko wina mojej rodziny. Rodziców. Te ataki paniki zaczęły się od kiedy byłam coraz bardziej przez nich odtrącana.

Zaburzenia odżywiania natomiast mam od kiedy jestem mała. Zawsze miałam problem z jedzeniem. Karol mnie w tym wspierał, ale kiedy wyjechałam. Kiedy wyjechałam nie miał mi kto pomóc.

Nie wyszłam z tego. Cały czas jem bardzo mało. Pije dużo kawy i energetyków, a przez to moje życie się zmieniło i to bardzo.

Oderwałam się od moich przemyśleń kiedy Karol podszedł do mnie i powiedział.

- Możemy pogadać w cztery oczy? -zapytał

- Jasne. -rzuciłam i udałam się za chłopakiem.

Weszliśmy do jakiegoś pokoju. Wyglądał na gościnny, ponieważ stała tu kanapa, był telewizor.

- Usiądź. -zarządził, a ja zrobiłam to co kazał - Liv tylko proszę pogadajmy szczerze jak dorośli. Wyszłaś z zaburzeń odżywiania? -zapytał całkiem poważny.

- Starałam się, ale nie udało mi się.. Mateo nie wie nie mów mu.

- Dobrze nie powiem mu. Musisz z tego wyjść Livcia. Nie możesz się głodzić. Jesteś śliczna taka jaka jesteś nie potrzebne ci głodówki.

- Ja wiem Karol, ale ja nie potrafię..

- Pomogę ci Liv. Obiecuję, że wyjdziesz z tego.

*

4 grudnia 2021 rok (sobota)

Właśnie przed chwilą Mateo ze mną zerwał. Jeszcze to do mnie nie doszło, że to zrobił.

Siedzę sobie ma kanapie w salonie i myślę czemu?

Muszę jechać do Genzie, aby pomóc im. Od kiedy wróciłam do Polski często tam przebywam.

To moi przyjaciele i to bardzo dobzi. Rozmawia nam się bardzo dobrze, a Karol cieszy się, że jestem szczęśliwa.

*

Weszłam do domu i od razu zauważyłam Karola.

- Hejka Liv super, że już jesteś. -zaczął.

Od razu podbiegłam się przytulić.

- Coś się stało siostra? -zapytał.

- Mateo wrócił do Anglii. -wyszeptałam mu do ucha - Zerwał ze mną.

- Wszystko będzie dobrze Livcia. Jadłaś coś dzisiaj? -zapytał.

- Jadłam płatki.

- Super cieszę się. Damy radę pokonamy to sister.

- Dobra to co dzisiaj robimy? -zapytałam Natalii

- Dzisiaj nagrywają 24 h w jednej bluzie. Nie ma Fausti, więc tak sobie pomyślałam, że może wzięła byś udział, żeby były pary? -zrobiła maślane oczy i popatrzyła na mnie.

- Dla mnie spoko. Karo? -zapytałam Karola, jednak to on żądzi tym wszystkim. Może nie chce, żebym była na ich kanale.

- Jasne mi to nie przeszkadza jeśli chcesz Liv to nie ma problemu. -podszedł do mnie i pocałował w czółko. - Ja lecę siostra weź ich tu spoglądaj żeby się nie pozabijali. Skoro jesteś moją siostrą to tak samo jesteś szefową.

- Nadal żyjesz tą naszą starą zasadą?

- Nigdy nie przestanę. To co moje to i twoje, a to co twoje to moje. Biorę twoje BMW dzisiaj.

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieWhere stories live. Discover now