30 marca 2023 rok ( czwartek )
W kinie obejrzeliśmy super film bardzo nam się podobał, a w restauracji zamówiliśmy sobie pyszne jedzonko, które po chwili już do nas przyszło i jakże szybko znikneło z naszych talerzy.
Porozmawialiśmy razem, a później Bartek zabrał mnie na zewnątrz do ślicznej altanki gdzie stanęliśmy na środku.
- Wiem, że już mówiłem ci to tysiąc raze, ale chciał bym powiedzieć ci to jeszcze raz, bo jesteś dla mnie bardzo ważna i kocham cię bardzo. Nie wiedziałem, że można kogoś, aż tak kochać, aż do momentu kiedy cię spotkałem. Spadłaś mi jak z nieba i pokazałaś co to jest prawdziwa miłość. Kocham cię, a teraz zapraszam na spacer do domu. Mamy bliziutko, więc przejdźmy się. Co ty na to?
Spojrzałam mu głęboko w oczy szeroko się uśmiechając.
- Pewnie, z wielką chęcią się przejdę i dziękuję za takie miłe słowa.
Przytuliłam się do chłopaka, który następnie złapał mnie za dłoń i ucałował.
- Kocham cie. Bardzo.
Mruknął.
- A teraz wracamy już, bo widzę, że jest ci zimno.
- No to chodźmy.
- Dobrze.
Przytaknął.
Ruszyliśmy w drogę do mieszkania chłopaka. Mieliśmy niecałe piętnaście minut, więc nie było to daleko. Nie mogliśmy jednak trzymać się za ręcę, bo jeszcze ktoś by nas zobaczył i zepsuł nam pranka na innych.
Poszliśmy spać około godziny dwudziestej trzeciej trzydzieści wtuleni w siebie w mieszkaniu chłopaka.
*
1 kwietnia 2023 rok ( sobota )Obudziłam się rano w wygodnym łóżku obok mojego Bartusia. Nadal nie wieże, że stało się to tak szybko, ale skoro miało tak być.
Po przebudzeniu się poszłam do łazienki, aby przemyć twarz, a następnie do kuchni gdzie wypiłam szklankę wody. Wróciłam do sypialni, a na łożku siedział Bartek.
- Będę za niedługo zbierała się na ostatni trening przed walką. Jedziesz?
Zapytałam podchodząc do szafy, aby zabrać z niej jakąś koszulkę Bartka oraz ubranie sportowe z oceansapart, które dostałam ostatnio jako współprace i jestem strasznie z niej zadowolona. Zostawiłam jej ostatnio u Bartka jak tam byłam.
Poczułam dłonie na swoje tali, a następnie cały rozgrzany tors chłopaka. Brunet ucałował mnie w policzek.
- Kocham cię.
Mruknął i wtulił się we mnie.
- Ja ciebie tez Bibi, a teraz zbieraj się, bo nie mogę się spóźnić.
Na dzisiejszym treningu był mocny wycisk, bo to już ostatni trening.
- Dzisiaj musisz być wcześniej w tauron arenie. Walki zaczynają się od dwudziestej to ty musisz być już po szesnastej na miejscu, bo będzie jeszcze ważenie i pokazanie ciosów na matach.
Powiedział Dominik.
- No dobra, będe na luzie.
- To super. Widzimy się później.
- A mogę wziąć kogoś do pokoju? Chciałabym, żeby Bartek był ze mną.
- Możesz być w pokoju tylko, żebyś nie rozpraszał Livi, bo to będzie ją dekoncentrowało.
YOU ARE READING
Nie wszystko jeszcze stracone ~ Genzie
Fanfiction⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Anglii, a rodzice za nią nie przepadają. Przyjeżdża z zagranicy gdzie mieszkała, aby zrobić niespodziankę...