ROZDZIAŁ 48

284 15 0
                                    

- Bartek.

-Livka.

Powiedzieliśmy w tym samym momencie.

- Dobra ty zacznij.

Rzucił brunet i spojrzał w moje oczy. Złapaliśmy kontakt wzrokowy, bo ja już patrzyłam w jego.

- Chciałam porozmawiać o naszej relacji.

- Ja również.

- To zacznij.

Uśmiechnęłam się szerzej.

- No to tak. Od początku wyjazdu trzech króli bardzo mocno pogorszył się nam ten kontakt no i chciałem jeszcze raz tak ostatecznie cię za to przeprosić. Wiem, że lubisz rozmawiać o emocjach, dlatego mówię to jeszcze raz.

- Dobrze Bartuś, ale zostawmy to już za sobą. Kocham cie i nie chce wracać do przeszłości.

Rozłożyłam ręce do przytulasa i przybliżyłam się do Bartka. Wtuliłam się w chłopaka i przymknęłam oczy.

- Wiesz co. Myślę, że najlepiej będzie jak poczekamy jeszcze trochę i upewnimy się czy nasze uczucia są na pewno stałe. Nie chce, abyśmy się ranili na wzajem, a tym bardziej nie chcę już zamięszania w internecie.

Mówiąc patrzyłam na niego. Uśmiechał się.

- Rozumiem, masz rację. Mi by się nic nie stało, ale nie chcę ciebie zranić Li.

Spojrzał na mnie z góry.

- A może ogłosimy związek pierwszego kwietnia w moją walkę? Widzowie czy Genzie pomyślą, że to prank, a to na serio będzie.

- W sumie to dobry pomysł. Zróbmy tak.

Siedzieliśmy tak dłuższą chwilę po czym włączyliśmy film. Kiedy ten już się skończył zaczęło nam odwalać więc zrobiliśmy bitwę na poduszki, a po chwili leżałam na kanapie, a Bartek zaczął mnie łaskotać.

- Bartek przestań.

Wydukałam przez śmiech, a potem złapałam go za nadgarstki, aby nie mógł mnie łaskotać i przewróciłam tak, że teraz to on leżał na kanapie, a ja siedziałam na nim mniej więcej w okolicach jego krocza.

- I co powiesz teraz?

Zadałam pytanie.

- No poddaje sie no, bo co mam zrobić.

Puściłam jego ręcę i podniosłam się lekko, aby zejść z chłopaka. Brunet usiadł na kanapie, a ja poszłam do kuchni po moją wodę w butelce dafi i wróciłam do salonu.

*
7 marca 2023 rok ( wtorek )

Kiedy już obudziłam się zjadłam śniadanie i pojechałam na trening, który trwał dłużej ze względu na to, że nie mogę pojawić się na drugim, dlatego, że jade na gender reveal do Karola i Werki.

Po treningu wróciłam do domu, zjadłam obiad i przygotowałam się na imprezę, ale miałam jeszcze sporo czasu, więc nagrałam na instastory swoje współpracę, które w ostatnim czasie dostałam. Musiałam nadrobić stare paczki.

W pierwszej paczce były buty z Versace, które od długiego czasu mi się marzyły. Zrobiłam zdjęcie na relacje i je wrzuciłam.

Na imprezę założyłam swoje obcasy z Ysl, ale skoro mam już takie ładne nowe to chyba trzeba je dzisiaj włożyć. I to zrobiłam. Ubrałam je na nogi i przejżałam się w lustrze. Były piękne i idealni pasowały do mnie i mojej dzisiejszej stylówki.

Byłam ubrana w białą sukienkę, dlatego, że nie chciałam wybierać płci dziecka. Nie interesuje mnie czy będzie to chłopczyk czy dziewczynka, będę kochała tego bobaska jak swojego.

Nie wszystko jeszcze stracone ~ GenzieWhere stories live. Discover now