#KODwatt
Elias
Wrzesień
Aston zwołał nas tu jakiś czas temu i odkąd zobaczyłem wyraz jego twarzy, wiedziałem, że miał ku temu dobry powód, wciąż mi jeszcze nieznany.
Nie, bo Cassian, który zawsze był punktualny w cholerę, nagle się spóźniał.
– Co za dupek – mruknąłem. – Minęły godziny. Nie możesz mi po prostu powiedzieć, o co chodzi i czemu wyglądasz tak, jakbyś miał zaraz eksplodować ze stresu?
– Nie mogę – warknął. – Chcę, żebyście byli przy tym oboje.
– Nie wiem... Wyprowadzasz się? Postanowiłeś dołączyć do jakiejś sekty? Ettie nosi w brzuchu twoje dziecko?
– Ja pierdolę – wymamrotał. – Nic z tych rzeczy.
– No to...
Uciąłem, bo nagle po domu rozniósł się trzask drzwi, a potem ciężkie kroki Cassiana. Wszedł do salonu jak gdyby nigdy nic i od razu nalał sobie whisky.
– Spóźniony – rzuciłem. – Gdzie ty byłeś?
Zbył moje pytanie.
– Dobra, skoro już tu oboje jesteście... – Aston usiadł na kanapie naprzeciwko mnie i sięgnął po coś do kieszeni spodni.
A potem rzucił na stół małe welurowe pudełeczko. Zamarłem na chwilę, a gdy tylko odzyskałem jasność umysłu, zajrzałem ostrożnie do środka. Mój wzrok spoczął na wykończonym brylantami pierścionku.
– Ooo, oświadczasz mi się? – zażartowałem. – Jak słodko.
Aston jedynie wywrócił oczami, po czym powiedział:
– Chcę oświadczyć się Laurette.
To nic, czego bym się nie spodziewał. Szczerze mówiąc i tak byłem zdziwiony, że zdecydował się na to dopiero teraz.
– No to życzę szczęścia. Dziecko w postaci psa już jest to przydałby się ślub. Będzie po bożemu. – Zaśmiałem się, ale nikt mi w tym nie towarzyszył.
Cassian jedynie poklepał Astona po ramieniu.
– Powiadom mnie wcześniej o dacie ślubu. Wpiszę sobie w grafik.
Te słowa sprawiły, że ponownie parsknąłem.
– Cóż za radość.
– Dobra, to może powiesz nam teraz, gdzie byłeś i co sprawiło, że tyle się spóźniłeś, dupku?
Cassian opadł z westchnieniem na kanapę obok mnie. Jeszcze nigdy nie widziałem tak głębokiej udręki w jego oczach.
Nic nie było w stanie przygotować mnie na to, co powiedział w następnej kolejności.
– Odwiozłem Mercy do domu.
KONIEC TRZECIEJ CZĘŚCI SERII "KINGS OF DARKNESS" I JEDNOCZEŚNIE KONIEC HISTORII ELIASA I ROSE
Historia Cassiana i Mercy zostanie opisana w następnej części - "Beauty of Darkness" (książkę możecie już dodawać do swoich bibliotek, a z rozdziałami startujemy od 06.11)
Zawsze na końcu książki piszę kilka słów od siebie i tym razem nie będzie inaczej - znów chcę Wam ogromnie podziękować za to, jak wspaniałą społeczność tworzymy wokół całej tej serii.
Dostałam wiele wiadomości, że ta książka jest dla was komfortowym miejscem i nawet nie wiecie, jak bardzo mnie to cieszy. Wracajcie tu zawsze, gdy poczujecie się źle. Rose przyjmie Was do siebie z otwartymi ramionami i ogrzeje :)
Widzimy się przy następnej części - o wiele bardziej mrocznej i pokręconej.
KOCHAM,
Angelika
DU LIEST GERADE
Kisses of Darkness
RomantikTrzecia część serii Kings of Darkness - historia Eliasa i Rosalie Rosalie Amore rozpoczyna studia na swoim wymarzonym kierunku po kilku latach spędzonych na zdalnym nauczaniu. Dziewczyna jest gotowa na zawieranie nowych przyjaźni i wyjście z ukrycia...