*Polska, rok 2050, właśnie została zakończona budowa pierwszej, wyłącznie w 101% polskiej elektrowni jądrowej/atomowej, centrum dowodzenia elektrowni.*
Korea Południowa: No muszę Ci przyznać, że tą twoja elektrownia mnie cały czas zaskakuje.
Polska: Bardzo miło mi to słyszeć. Szczególnie od takiej atomowej znawczyni jak ty.
Korea Południowa: Hah, racja. Powiedz mi, czego używasz do chłodzenia paliwa jądrowego?
Polska: A! Właśnie. To jest najlepsze w tym wszystkim!
Korea Południowa: Tak? Powiedz mi, proszę!
Polska: Używamy wódki polskiej, najlepiej "Soplicowo" z lodem. Niezawodny sposób.
Korea Południowa: Tego się nie... Nie spodziewałam szczerze... Ale skoro działa juz tydzień i nic się nie popsuło.
Polska: No właśnie. Jak dzisiaj nic się nie rąbnie to będzie dobrze.
Korea Południowa: Dlaczego akurat dzisiaj?
Polska: Bo jest piątek. Ot to dlaczego.
Korea Południowa: Co masz na myśli?
*wchodzi zdyszana Ukraina*
Ukraina: Szefie! Ratunku, pomocy! Okropne nieszczęście!
Polska: Boże przenajświętszy! Cóż to się stało?
Ukraina: Raczej, co się właśnie cały czas dzieje! Rusek! Całą wódkę chce wypić!
Korea Południowa: To znaczy, że rektor nie będzie miał chłodzenia?!
Polska: Nie nie. Tym nie ma się co martwić. Wódkę dolewamy cały czas. Bardziej się martwię o to, że Ruska rozsadzi na pięć stron świata. Szczerze nie chciałbym tego sprzątać.
Korea Południowa: A ta wódka nie jest radioaktywna przypadkiem?
Ukraina: Nie nie, robiliśmy testy. Pijemy po trochy ją już tydzień to dzisiaj będzie i nic nam nie jest.
Korea Południowa: A może skutki będą widoczne później?
Ukraina: Po pierwsze, później będę stara i przyjdzie czas na umieranie. Po drugie, raz mi elektrownię rozsadziło to się znam na tych promieniach do opalania trochę.
Polska: Ciężko Ci nie przyznać racji.
Korea Południowa: Chyba muszę bardziej przestudiować Europę Wschodnią i tutejsze obyczaje...
Irlandia nie wiadomo skąd się pojawia: Obowiązkowo, naprawdę polecam. Ja jestem właśnie w trakcie takiej nauki.
YOU ARE READING
Countryhumans talksy.
RandomNiespodzianka z okazji Świąt Wielkanocnych. No jak tytuł mówi tak jest. Poczucie humoru w tej książce to gwarant.