Kuba: Dać maczetę! Dziś podajemy kotlet z właściciela! Co wy na to?
Tłum: Utnąć łeb! Utnąć łeb!
Kuba: Czy tego chce lud?
Wietnam: Tego chcemy!
PKI: Na to czekamy!
Kambodża: Tego oczekujemy!
Kuba: Coś do powiedzenia masz? Jakieś ostatnie słowa głowo, he?
USA: Zapłacę wam!
Kuba: Jak cię zabijemy to i tak kasę twoją weźmiemy! Podaj powód czemu tego byśmy robić nie mieli!
PRL: Bo to nie po chrześcijańsku.
Kuba:.... Uf... I to jest dobry argument.
*USA zaczyna ryczeć jak dziecko*
PRL: Już dobrze, już dobrze, nie płacz dziecko xD
Kuba: Tak, nie ucielibiśmy co głowy. Chcieliśmy tylko cię nastraszyć i dać Ci nauczkę.
Kambodża: No właśnie!
PRL szepcze do Kuby: Naprawdę?
Kuba: Nie, chciałem mu uciąć, ale jeszcze nie wiedziałem co.
PRL: Może byłoby lepiej, gdyby nie robił dzieciaków.
Takie małe puszczenie oczka w waszą stronę moi drodzy ;-)
Nie wiecie o co chodzi? W takim razie, serdecznie zapraszam do przeczytania rozdziału "Kuba" w mojej nowej książce z one shotami ^_^
YOU ARE READING
Countryhumans talksy.
RandomNiespodzianka z okazji Świąt Wielkanocnych. No jak tytuł mówi tak jest. Poczucie humoru w tej książce to gwarant.