ROZDZIAŁ 13

469 26 58
                                    


**Aiden**


 Spojrzałem na Logan'a stojącego obok mnie, a po chwili zawiesiłem wzrok na klubie który znajdował się na przeciwko mnie. Budynek wyglądał jak Vanilla Unicorn z GTA V.

- Mogę wiedzieć co my tu, kurwa, robimy? - spytałem, wyjmując z kieszeni swoich spodni paczkę papierosów. 

- Umówiłem się tu z zajebistą laską - Parker machnął dłonią, skanując wzrokiem dokładnie rozległy parking - A ciebie wziąłem tu dla wsparcia. 

- A co z tą dziewczyną o której ostatnio mówiłeś? Tej od hydraulika, i rury? 

- Ajj no wiesz.... - podrapał się po karku, spoglądając na mnie nerwowo - Nie pasowaliśmy do siebie. Znaczy jak ona była widelcem, to ja byłem zupą - zająkał się, na co ja musiałem zagryźć wargę aby się nie roześmiać - Po prostu dała dupy innemu - gdy już miałem się odezwać, Logan uniósł dłoń w górę - Ale ta jest inna. Zupełnie. 

- I temu stoimy pod pierdolonym klubem ze striptizem? - zaśmiałem się - Faktycznie inna - mruknąłem ironicznie. 

- Sophia jest barmanką - wyjaśnił - A nie striptizerką. 

 Pokiwałem głową, i rzuciłem w małą śnieżną zaspę niedopałek papierosa. Razem z przyjacielem u boku wszedłem do środka klubu. Po przekroczeniu progu, wielkich, czarnych drzwi, do moich uszu od razu dostały się głośne basy. Przeszliśmy krótkim korytarzem, po czym weszliśmy do ogromnej sali. Wszędzie odbijały się czerwone światła. Pod naszymi nogami, ciągnął się biały ciężki dym. Po lewo od wejścia znajdował się podłużny bar za którym, stało kilku barmanów. Na środku sali przymocowane były metalowe rurki, przy których tańczyły skąpo ubrane dziewczyny. Na białych, pikowanych kanapach siedziało kilku mężczyzn, którzy rzucali banknotami w tancerki, przy okazji popijając alkohol z małych szklanek. 

- Idź do baru, a ja poszukam swojej niuni - krzyknął Logan prosto do mojego ucha. Przewróciłem oczami, i posłusznie pokierowałem się w wyznaczone miejsce. Usiadłem na jednym z wysokich, barowych stołków, i wyjąłem z kieszeni czarnej bluzy telefon. Odblokowałem urządzenie, i zacząłem przeglądać powiadomienia. 

Kiedy kolejka walka wielkiego Aiden'a Mills'a? 

Zayden McCrass po raz kolejny chce walczyć z Aiden'em Mills'em!

- No heej - podniosłem wzrok znad swojego smartfona, od razu łapiąc kontakt wzrokowy z jakąś dziewczyną. Usiadła obok mnie, i zaczęła bawić się swoją niebieską peruką - Co taki przystojniak robi tutaj sam? 

- Czekam na przyjaciela - odpowiedziałem tonem który wskazywał, na moją niechęć do dalszego kontynuowania tej konwersacji. Dziewczynie jednak to nie przeszkadzało. 

- Może miałbyś ochotę postawić mi drinka? - przygryzła swoją czerwoną wargę, dosłownie pożerając mnie wzrokiem. 

- Raczej nie. 

- Oł.. - jęknęła cichutko - Czyli preferujesz jak kobieta płaci za ciebie? Na co masz ochotę? Mojito? Margarita? Albo  Pornstar Martini? - zaczęła wymieniać, na co uciszyłem ją dłonią. 

- Jak masz na imię? 

 Na blade policzki dziewczyny, od razu wpłynęły dwa ogromne rumieńce. 

- Isabella - szepnęła, na co ja lekko się uśmiechnąłem. 

- Isa kochanie - zacząłem, łapiąc ją za podróbek - Mogę mieć do ciebie prośbę? 

- Spełnię każdą twoją fantazję. 

Don't play with fireWhere stories live. Discover now