11. Spalony notatnik

22 12 9
                                    

Były jak w tym notatniku.

Wyrwałem wszystkie kartki, a potem spaliłem.

Teraz są wśród tych anonimów.

Sercem za to płaciłem.

Teraz czuję się, jak bym go nie miał.

Może dlatego jestem taki zimny.

Czuję się, jakbym po smutku się błąkał.

A myślą, że mnie obchodzą liczby.

Wyrwij już mnie z tego stanu.

Bo cały czas Ciebie szukam.

A nie widzę śladów.

Nie brakuje mi czucia.

A zapraszają na polowanie.

Przecież nie będziemy strzelać.

Te spojrzenia takie lodowate.

Widzę między nami przepaść.

Chcę ją przeskoczyć.

Nie jestem w stanie.

Wołają mnie demony.

Jakbym szedł tym ciemnym lasem.

A chcę iść tylko z tobą.

Nie chcę już sam.

Wtedy się problemy mnożą.

A chcę napisać baśń.

Chcę widzieć szczęście w twoich oczach.

I ten uśmiech.

Wtedy nie liczy się rozmach.

Wtedy nie liczy się cukier.

Ty już dajesz całą słodkość.

To po co mi jej więcej.

Na razie jest słono.

Choć nie wiem, co będzie za zakrętem.

Miłostki 2Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon