24. Jej zapach

27 7 4
                                    

Dalej czuję jej zapach.

Chociaż już tylko to pamiętam.

Jak bym stracił kilka szans.

A miałem przy niej trwać.

Wszystko spłonęło.

Idziemy dwiema ścieżkami.

Jestem jak szkło.

Od niego się ranisz.

Gdy jest rozbite.

Ja rozpadam się na małe kawałeczki.

Muszę się w górę wznieść.

Miałem zostać kimś.

A przejmuję się tym utraconym zapachem.

Tylko po co?

Przecież to tylko bieg.

Przeszkody z trosk.

Uwolni cię tylko śmierć.

To nie powód do skoku.

Tylko w górę leć.

Nawet jeśli niepewny kurs.

Będzie następna.

Chociaż to tak boli.

Nie możesz w tym smutku trwać.

Za dużo wylanych kropel.

Szkoda, że tak zmarnowanych.

Chyba nie była tego warta.

Bo leci jak ćmy.

Ty nie możesz wstać.

Ona przeżywa kolejne przygody.

Nikt nie widzi twojego cierpienia.

Więc z ciemnego pokoju wyjdź.

Zamiast tych czarnych ścian.

Zobacz słońce.

Niech cię oświetli.

Nie bądź już jak cień.

Chyba dalej śnisz.

Miłostki 2Where stories live. Discover now