26. Popatrzmy znów w gwiazdy

15 6 4
                                    

Popatrzymy znów w gwiazdy.

Tak jak kiedyś.

Chociaż już ze mną nie marzysz.

Jakby to był hymn.

Dla tych zagubionych.

Chociaż teraz rzucam lepszym rymem.

Wciąż o Tobie mam sny.

Potem znikasz jak we mgle.

Sam już nie wiem, co jest prawdą.

Dlatego patrzę w górę.

Nim niebo zamkną.

Jakbym miał zrobić kilka tych zdjęć.

Wolę na żywo.

Więc zostawię to we wspomnieniu.

Jak bym napisał kilka stron.

Chociaż już nie czujemy swoich dusz.

Dzisiaj jesteś już tak oddalona.

Jakbym cię nigdy nie poznał.

Nigdy nie miałem tych map.

Bo nikt skarbu nie zakopał.

Nie znam drogi do twojego serca.

Bo jest tak kręta.

A ja nie chcę znowu przegrać.

Bo nie chcę spaść.

W czarną otchłań.

Stamtąd nie ma powrotu.

Jakbym ze smutku wkładał płaszcz.

A to przecież nie klucz.

Dalej szukam gdzie to szczęście.

A jest tak niewidoczne.

Cały czas odbywa się ten bieg.

Ja się czuję, jakbym szedł snem.

Miłostki 2Where stories live. Discover now