Rozdział 13: Wewnętrzna Burza

261 17 1
                                    


Kurczę, co ja robię? Właśnie wpakowałam się w bagno i to po uszy. Jestem zakochana w pani Anderson, a to totalny kwas.

Z jednej strony to totalna dupa. Potrafi być wredna, arogancka i wiecznie mnie krytykuje. Ale cholera jasna, jest też cholernie pociągająca. Ma te swoje ciemne, przenikliwe oczy, kuszące usta i ten aksamitny głos, który sprawia, że miękną mi kolana. Do tego dochodzi ta jej inteligencja… Kiedy tłumaczyła mi matematykę, czułam się jak idiotka, ale jednocześnie… podziwiałam ją. Była cierpliwa, dokładna i… cholernie seksowna.

Nie mogę o niej przestać myśleć. Nawet teraz, kiedy leżę w łóżku i próbuję zasnąć, jej twarz pojawia mi się przed oczami.

Co ja mam ze sobą zrobić? Nie mogę się w niej kochać! To chore, nienormalne!

Ale co z tego, że to chore? Nie mogę nic poradzić na swoje uczucia.

Muszę z nią porozmawiać. Wyjaśnić jej wszystko. Ale co jeśli mnie odrzuci? Co jeśli powie mi, że jestem żałosna i ohydna?

Boję się, ale muszę to zrobić. Nie mogę dłużej żyć w tym kłamstwie.

Jutro po szkole zaczepię ją i powiem jej wszystko. Albo… nie? Może lepiej napisać jej list? A może…

Kurczę, nie wiem co robić! Jestem totalnie zagubiona.

Jedno wiem na pewno: to będzie najtrudniejsza rozmowa w moim życiu.

Pani AndersonWhere stories live. Discover now