Rozdział 15: Gorączka Emocji

248 19 1
                                    


Następny dzień był męczący. Czułam się jak zombie, a moje serce ciążyło mi jak kamień. Do tego wszystkiego dopadła mnie jakaś dziwna opryskliwość. Wszyscy mnie wkurzali.

Na lekcji angielskiego nie mogłam się skupić. Ciągle łapałam jej spojrzenie, a ona… patrzyła na mnie z mieszaniną dezaprobaty i… czegoś, czego nie potrafiłam zdefiniować.

W końcu nie wytrzymałam.

- Kurczę, Anderson, odwal się ode mnie! - warknęłam, gdy po raz kolejny nasze spojrzenia się spotkały.

Zamarła, a jej ciemne oczy zwęziły się niebezpiecznie.

- Co ty do mnie powiedziałś, Emily? - spytała lodowatym tonem.

- Wkurzasz mnie! - krzyknęłam. - Ciągle na mnie patrzysz, oceniasz mnie…

- Oceniam? - przerwała mi. - A może po prostu próbuję zrozumieć, co się z tobą dzieje?

- Nic się ze mną nie dzieje! - zaprzeczyłam, czując jak łzy napływają mi do oczu.

- Emily, jesteś blada, drżysz… Wyglądasz, jakbyś zaraz miała zemdleć - powiedziała, a jej głos złagodniał.

- Nie potrzebuję twojej troski! - warknęłam i wybiegłam z sali.

Pędziłam korytarzem, nie zważając na to, że ktoś może mnie zobaczyć. Dopiero gdy znalazłam się w toalecie, zgięłam się wpół i oparłam o ścianę.

Łzy płynęły mi po policzkach. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Z tymi uczuciami do pani Anderson, z jej obojętnością, z… wszystkim.

Czułam się jak w pułapce.

Pani AndersonWhere stories live. Discover now