- Ej... - szturchnełam go nogą w ramię.
Zachrapał.
Serio?
- Harry! Śpisz w obrzyganej łazience, idź pod prysznic..
- A pójdziesz ze mną? - pyta z chytrym uśmiechem.
Znam go dwa tygodnie. DWA! A już mam go dosyć. Nie wiem ile będziemy to ciągnąć. Mi napewno bardzo się to opłaca. A i on ma swoje powody...
- Nigdy!
Dziesięć minut później wparował do kuchni, gdzie jadłam śniadanie w samych bokserkach. Z włosów nadal kapała mu woda.
- Fuuu!!! Harry! Ja jem!! - szybko zakryłam oczy,choć zdążyłam zauważyć, że ciało ma piękne licznie ozdobione tatuażami.
- Ejj... to brzmi tak jakbym był brzydki. - Zrobił smutną minkę.
- Sam to powiedziałeś. - Wzruszyłam ramionami wracając do śniadania.
- Nie podobam się Tobie? - zdziwił się - Bo Ty mi bardzo.
Uhuhu xd Harry zakochany? Czy nie?
Okaże się :)
(Pfff, nie czuje że rymuje xd)
Sama nie wiem jeszcze ;)
Dobrej nocy :)Zostawiajcie coś po sobie, muszę wiedzieć czy jest sens zajeżdżać telefon xd
Pozdrawiam <3
CZYTASZ
Hi, I am Harry. || Harry Styles
FanfictionBiedna kelnerka, bogaty artysta :) Choroba, problemy.. Życie wisi na włosku... Jak poradzić sobie ze świadomością, że ukochana umiera?