Minęło sporo czasu, odkąd pojawiło się coś nowego. Pewnie jeszcze sporo upłynie, bo mam Różę i studia i takie tam inne pierdoły typu resztki życia towarzyskiego. Wobec tego uznajmy, że Mrok zostaje zawieszony. Statusu mu nie zmieniam - bo zbyt leniwa jestem. Tworzenie rakowej literatury wymaga czasu i odpowiedniego niedotlenienia mózgu, a ciężko to ze sobą zgrać. Jak coś się pojawi, to się pojawi - w końcu na pewno. A w tym czasie możecie bóldupić, że nie ma nowego rozdziału albo cieszyć się, że go nie ma, albo w ogóle to zignorować - jak tam wolicie.
Pomyślałam, że warto coś powiedzieć, żebyście wiedzieli, co się dzieje - przestali być z radości, że umarłam i takie tam xD. Nie no, a tak poważnie to po prostu tak chyba wypada. O ile ktoś jeszcze to czyta.
Mogłabym się powywnętrzać jak to mi źle, ciężko i ojojojoj, ale Was to gówno obchodzi, a mi się nie chce, więc po prostu uznajmy, że na rzeczy pisane na poważnie (choć wcale poważnymi nie będące) na razie nie mam czasu. Za to mam straszny słowotok dzisiaj TT_TT.
Wybaczcie (albo nie ma za co :P). Niedługo do tego wrócę :).
CZYTASZ
W stronę mroku - Kuroshitsuji
Fanfiction"W stronę mroku" to opowieść o studentce jednej z warszawskich uczelni, która zaprzedaje duszę, by spełnić swoje największe marzenie i wydać książkę. Wzruszająca i bawiąca do łez historia przedstawiająca zmagania z problemami codziennego, nieco nie...