-Masz spójrz- wychodzący z cienia mężczyzna rzucił plik zdjęć na biurko. Zdjęcia rozsypały się ukazując twarz młodej dziewczyny.
-Kto to jest?- zapytał drugi mężczyzna siedzący przy tym biurku.
-Nie poznajesz jej?-
-Nie, a powinienem?- siedzący przy biurku wstał i wziął jedno ze zdjęć. Stanął przy oknie, za którym rozpościerał się widok na lasy uginane pod naporem wiatru. Wieczór był pochmurny i wietrzny.
-Nie możliwe byś zapomniał o tej, która tak swobodnie kiedyś igrała z naszymi rodami- zimnym głosem odpowiedział mu tamten nawet do niego nie podchodząc.
-Nie mów, że to ona i że wróciła własnie teraz co?- ton jego głosu wyrażał najwyższe zdziwienie.
-Tak jednakże z wyniku obserwacji wychodzi, że nic nie pamięta-
-Nie pamięta??!!- stojący przy oknie zacisnął rękę na zdjęciu sprawiając, że piękna twarz dziewczyny została zgnieciona.
Spojrzał jeszcze raz na to zdjęcie. Nie wiedział co myśleć.
Kurcze, a byłem pewien, że już nigdy tu nie wróci. Walnął zaciśniętą pięścią w szybę okna.
-Zrobiłem wszystko teraz twoja kolej i dobrze wiesz co masz zrobić prawda? Nie można dopuścić aby ta dziewczyna znów wzbudziła w nich nadzieję masz to przerwać jak osiem lat temu- drugi mężczyzna wyszedł cicho zamykając za sobą drzwi.
-Nie rozumiem jak to się stało, że ona w ogóle tu trafiła z powrotem? Czy to oznacza, że byłem zbyt łaskaw darując jej życie wtedy? Tyle pytań, ale żadnej odpowiedzi. Oznacza to tylko jedno tym razem muszę skończyć tą sprawę jak pierwotnie miało być- szeptał cicho oparłszy czoło o chłodną taflę okna.
-----------------------------------------------------
Siedziałam w swoim pokoju. Wciąż trzymałam ten album jakbym się bała, że zaraz zniknie.
Bałam się jak cholera. Nigdy wcześniej nie odczuwałam tak strachu jak w tym momencie.
Ręce mi się trzęsły. Nie płakałam już choć chciałam.
Nagle do pokoju wpadł Gin.
-Nami jak się czujesz? Jak to się w ogóle stało, że ten facet cię zabrał? Nic ci nie zrobił prawda?- zadawał pytania ze zmartwioną minom. Spojrzałam na niego jakbym miała zaraz wpaść w jakąś czarną dziurę. Gdy tylko to zobaczył szybko mnie przytulił i nie puszczał. Czułam ciepło jego ciała co pozwoliło mi się uspokoić. Zamknęłam oczy i zasnęłam.
Nie wiedziałam jak długo spałam. Gdy się obudziłam za oknem było ciemno, a obok mnie spał Gin.
Nagle się zorientowałam, że jestem w łóżku i że Gin śpi razem ze mną, a do tego miał na sobie tylko bokserki. Zaczerwieniłam się. Ja ubrana byłam w swoją koszulkę do spania.
Pomyślałam, że to dość dziwna sytuacja.
Spojrzałam na zegarek. Było 00:47 ciekawe, że się obudziłam znów o tej godzinie. Jak byłam mała zawsze budziłam się o tej porze.
Teraz też czułam silną potrzebę wstania i pójścia po ciepłe mleko.
Jak dawno temu przestałam mieć te nocne pobudki? Chyba wtedy gdy zaczęłam chodzić do szkoły razem z Ginem. Tak jakby Gin miał jakiś wpływ na to, że przestałam się budzić.
![](https://img.wattpad.com/cover/71262857-288-k472821.jpg)
CZYTASZ
Nie zapominajmy o swej przeszłości, by móc iść dalej w przyszłość.
FantasyNie wiele moge napisać aczkolwiek licze iz spodobaja wam się te słowa tu wprowadzone..... historia kręci sie wokół życia pewnej dziewczyny oraz przeszłości o jakiej nie pamiętała...