Makijaż a okazja

2.4K 198 15
                                    

Wychodzę z założenia, że to jak się malujemy, ubieramy itd. zależy od miejsca i od tego w czym dobrze się czujemy. Osobiście nie pomalowałabym się czerwoną szminką idąc do kościoła (no chyba, że byłaby to msza weselna, ale o tym za chwilę), tak samo nie pójdę na randkę bez żadnego kosmetyku na twarzy i w "worku po ziemniakach". Oczywiście, jeśli dobrze czujesz się w fioletowej szmince (w np kościele) to mi nic do tego, rozumiem. Tak więc mówienie "to makijaż na taką a nie inną okazję" nie jest do końca prawdą, wszystko zależy od osoby i w czym czuje się świetnie. Ja podam tak mniej-więcej jak ozdobiłabym swoją buzię w różne miejsca.

Szkoła, wszystko zależy od szkoły. Na początek proponuję się zorientować, podpytać za jaki makijaż nie ma minusowych punktów lub innych nieprzyjemności (bo komu jest potrzebny codzienny ochrzan za makijaż oczu itd.). Ja maluję twarz podkładem, korektorem, przypudrowuję, leciutko maluję oczka (jakimiś brązami), rzęsy, brwi i usta w kolorze nieco ciemniejszym niż ten naturalny oraz rozświetlam pewne miejsca. Część moich koleżanek z klasy się konturuje, inne malują oczy odcieniami róży, jeszcze inne w ogóle się nie malują, wszystko zależy od nich.

 Część moich koleżanek z klasy się konturuje, inne malują oczy odcieniami róży, jeszcze inne w ogóle się nie malują, wszystko zależy od nich

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyjście ze znajomymi. To jest czas, kiedy maluję się jak chcę. Fioletowe usta, kreski, wszystko zależy od humoru i tego co będziemy robić.

 Fioletowe usta, kreski, wszystko zależy od humoru i tego co będziemy robić

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Randka. Zależy gdzie, bo jeśli idziemy na spacer do parku to nie zrobię sobie czerwonych ust ani fikuśnego makijażu oczu.

 Zależy gdzie, bo jeśli idziemy na spacer do parku to nie zrobię sobie czerwonych ust ani fikuśnego makijażu oczu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Najmocniej pomalowałabym się na wesele, półmetek, jakąś imprezę itd. To oczywiście tylko moja mała sugestia i opinia.


Nie wiem czy dam radę wstawić za tydzień rozdział, postaram się, ale nie mam pojęcia jak wyjdzie. Powiedzcie, o czym chcecie poczytać?

Jak wyglądać pięknie i nie zwariować?Where stories live. Discover now