.VI. Pierwsza ofiara

64 1 8
                                    

Lilith chodziła do przedszkola jak normalne dziecko, ale czy tak się czuła? Nie wystarczały jej pierogi, ryby czy kluski... Jako wampir jej dieta musiała wyglądać inaczej. Najgorsze, że zaczęła odczuwać brak pewnych składników. A mianowicie mięsa i krwi. Mało tego, Lilith wiedziała czego brak jej organizmowi. A jej rodzice z racji tego że nie zapewniali jej tych rzeczy, ponieważ myśleli, że nie będzie w pełni wampirzycą. Fakt brzmi absurdalnie,ale to słowa Nory i Jima. Nie liczyli się z tym, że instynkt ich córki będzie się tego domagał. Ale tak było. I wtedy jej najlepszej przyjaciółki Jade (Dżejt) nie było z powodu gorączki, nie mogła przestać myśleć o mięsie i krwi. Siedziała w kącie z lalką w ręce odzianą w pomalowaną czarnym pisakiem sukienkę, którą pomalowała kilka miesięcy temu.

Po chwili namysłu stwierdziła, że sprawi ból osobie, którą darzy nienawiścią. A mianowicie mowa o Nicolasie Sash. Zawsze dokuczał jej i Jade, z powodu ostrych szpiczastych zębów, błyszczących niebieskich oczu zmieniających nieraz kolor na czerwony, oraz bladej cery. Lilith się tym zbytnio nie przejmowała, ale ofiarą obelg stała się jej przyjaciółka. I dlatego postanowiła, że to właśnie nim się zadowoli.

-Obiad! Zapraszam do stolików!
Krzyknęła opiekunka. Na sali znajdowały się 3 stoliki a w każdym po 10 miejsc. Lilith usiadła koło Nicolasa myśląc.
*A może jednak nie, a jak będzie płakał?*
Nie wiedziała, co to znaczy zaatakować kogoś z pazurami niczym zwierze. Nagle Nicolas powiedział do swoich kolegów.
-Patrzcie kto koło mnie usiadł!

-No ja a co?
Odpowiedziała 5-cio latka.
-Tylko się nie denerwuj, bo ci oczy zaczną krwawić!
Powiedział Nicolas ze śmiechem. A instynkt sam powiedział.
*Przegiął....*
Toaleta w przedszkolu była wspólna, a gdy Nicolas do niej poszedł to Lilith poszła za nim. Zamknęła za sobą drzwi i czekała przed kabiną w której był chłopiec.
Gdy wyszedł z kabiny zobaczył dziewczynkę kierując się do drzwi których nie mógł otworzyć. Lilith podeszła i szepnęła.
-Mięsa i krwi pragnę...
Po czym rzuciła się na chłopca z zębami wbitymi w jego obojczyk wysysając mały kieliszek krwi.
Lilith poczuła ulgę, Oczy zaczęły wypełniać się wyssaną krwią... Chłopiec po utracie krwi upadł, a instynkt Lili sam rzucił się na chłopca z pazurami odrywając spory kawałek skóry, wielkości okładki zeszytu po czym go zjadła. Opiekunki dobijały się do drzwi toalety gdy dziewczynie ma myśl przyszło.
*O boże... Co ja zrobiłam... Nie chciałam! Jestem potworem! Pójdę do więzienia? Że też tylko ja mam taki specyficzny wygląd, że też nie ma innej dziewczynki podobnej do mnie...* 
Gdy opiekunki wy ważyły drzwi krzyknęły.
-Rany boskie Lucy... Co ty z nim... Boże...
*Lucy? Pomyliły mnie w dodatku...*
Zerknęła w lustro a wyglądała zupełnie inaczej. Jej oczom ukazała się dziewczynka z ciemniejszą karnacją, brązowymi włosami, i szarymi oczami.
*Jak ja to zrobiłam? Jestem czarodziej....*
- Wychodź stąd! Wynocha! Amanda dzwoń po karetkę!
Krzyknęła do innej opiekunki po czym dziewczynka wyszła do innych dzieci, stanęła przy prawdziwej Lucy, po czym znów przybrała swoją postać.
Rzecz Jasna, rodzice Lucy zabrali ją do psychologa i zapłacili za leczenie chłopca. A Lilith będąc dzieckiem, nie wiedziała co zrobiła. Jej siła woli była za mała aby się powstrzymać. A Lucy się wypierała wszystkiemu. Mówiła prawdę a poniosła przez to jeszcze większe szkody. Została wyrzucona z przedszkola. A Lilith nawet to nie ruszyło.

Jej rodzice jednak myśleli czy by jej z tego przedszkola nie wypisać.

-Wiesz córeczko, chyba pójdziesz do innego przedszkola.
-Co dlaczego?! Mamo! Tam jest Jade!
-Wiem, ale jak przyjmują pierwsze lepsze dzieci kanibale...
-Kanibale??? Nie ważne... Mamo... Jej tam już nie ma, jest bezpiecznie proszę...

-Zobaczymy.
Dokończył za niepewną Norę.

-Jim! Nie dawaj jej nadziei!
-Innym rodzicom wystarczył fakt, że tej dziewczyny już tam nie ma, czemu ty masz problem?
-Bo Lilith nie jest inna niż wszyscy!
-Ale co to przeszkadza!
Ostatecznie zapadłą  decyzja, że Lili nie opuści przedszkola. Słyszała jednak o czym mówią rodzice i zapamięta zdanie ,,Lilith jest inna niż wszyscy,,.... Kiedyś zrozumie czemu?

Krew NieczystaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz