Harry
Leżałem w łóżku, bo tylko tyle mi zostało. Louis już nie zadzwonił. Jest po dwudziestej. Popatrzyłem w okno na dworze było zimno. Skąd to wiem? Na oknach był szron, a na dworze padał śnieg. Chciałem się wstać i zobaczyć jak tam wygląda miasto jednakże te wszystkie kable od aparatury mi nie pozwalały. Nagle do pokoju wpadł Louis.
-Coś się stało?
Zapytałem go lecz on się tylko patrzał na mnie.
-Louis?
Odpowiedzi brak.
Louis
Patrzałem się na chłopaka który jest bardzo przystojny. Podeszłem do łóżka na którym leżał Harry. Nachyliłem się i pocałowałem go z taką namiętnością z jaką nikogo nigdy tak nie całowałem. Dla mojego zdziwienia Harry odwzajemnił to.
-Harry przepraszam to nie powinno się wydarzyć.
Chłopak tylko się do mnie uśmiechnął. Odwróciłem się w stronę wyjścia i już chciałem odejść ale głos Harrego mi nie pozwolił.
-Przecież chcieliśmy tego Louis. Podobasz mi się od pierwszej chwili gdy Cię zobaczyłem.
Nie wiedziałem co powiedzieć. Jakby mi mowę odebrało.
-Jesteś gejem?
Zapytał. Wiem, że on jest ale ja nie jestem taki jak on.
-Nie Harry
-Nie całowałeś się nigdy z chłopakiem?
-Nie. Muszę już iść, bo moja mama będzie się martwić.
-Dobrze
Od razu jego wyraz twarzy się zmienił. Był smutny. Podszedłem do niego i go przytuliłem.
-Kiedy wychodzisz? No wiesz ze szpitala?
-Może jutro po 16.30. Czemu pytasz?
-Przyjechać po Ciebie?
-Moja gospodyni mnie chciała odebrać, ale jak chcesz to możesz przyjechać.
-Będę jutro po 16 u Ciebie
Przytuliłem go na pożegnanie i ruszyłem w stronę drzwi.
-Do jutra Louis
Uśmiechnął się.
-Do jutra
Uśmiechnąłem się i wyszedłem.
Harry
Louis wyszedł. Sprawdziłem mój telefon i miałem jedną nie przeczytaną wiadomość.
Od nieznajomy
Wiem, że znasz Louis'a znajdę Cię...
Po tej wiadomości przestraszyłem się. Szybko zadzwoniłem do Louisa. Jeden sygnał, drugi sygnał i odebrał.
-Słucham?
-Louis? Przyjedź szybko do mnie
-Coś się stało?
-Przyjedź proszę.
I się rozłączył. Czekałem aż Louis przyjedzie, ale to mi się dłużyło ogromnie, aż w końcu wpadł do pokoju.
-Coś się stało ?
Louis
Chłopak leżał i patrzał na mnie ze strachem w oczach.
-Harry czy coś się stało?
Harry wyciągnął do mnie rękę w której trzymał telefon. Odblokowałem go po czym zobaczyłem wiadomość.
Od nieznajomy
Wiem, że znasz Louis'a znajdę Cię...
Przeczytałem ją jeszcze kilka razy i nie wiedziałem co mu powiem. Musiałem wymyślić coś na poczekaniu, przecież on nie może się dowiedzieć kim naprawdę jestem.
![](https://img.wattpad.com/cover/61724941-288-k941795.jpg)
YOU ARE READING
Pokrzywdzeni Przez Los
FanfictionTo historia w której on jest tylko kimś kim wszyscy pomiatają robią z nim to co chcą lecz, gdy Harry jest już na drodze by popełnić samobójstwo w jego życiu pojawia się tajemniczy chłopak który namieszał w życiu Harrego.