/\Kilka miesięcy później/\
Słodziak💜: Hej Taehyungieeeee~ Jesteś może zajęty? :3
Kluska♥: Em.. W sumie nie.. A co?
Słodziak💜: A mogę przyjść na noc? ;33;
Kluska♥: No możesz w sumie i tak nic nie robię :3
Słodziak💜: Będę za 40 minut. Pasuje?
Kluska♥: Oczywiście c:
Słodziak💜: Do zobaczenia!
Kluska♥: Do zobaczenia :3
Wyświetlono o 11:28
Hoseok pov.
Od dnia, gdzie nie żyją rodzice Taehyunga minęło 142 dni. Codziennie się z nim widzę aby jakoś mu pomóc z tym wszystkim. Czasami ja nocuje u niego, później on u mnie.
A teraz wracając do rzeczywistości szykowałem się już do Taesia. Do sportowej torby spakowałem najpotrzebniejsze rzeczy jak szczoteczka do zębów, bielizna czy lubrykant (͡° ͜ʖ ͡°). Ta.. Lubrykant może mi się w każdej chwili przydać hehe więc zabieram go w razie czego. Po 5 minutowym pakowaniu sprawdziłem czy wszystko mam i udałem się w stronę drzwi wyjściowych.
Wyszedłem z domu i skierowałem się do auta. Włożyłem torbę do bagażnika i usiadłem za kółkiem.
Taehyung pov.
Minęło już trochę od wypadku rodziców.. Niestety nic nie zrobię w tej sprawie.. Stało się to stało.. Trzeba jakoś żyć. Chyba jedyna osoba jaka mi została to Hoseok. On przez te miesiące się mną zajmował w pewnym sensie. Przychodził do mnie, pocieszał mnie, tulił, a nawet wyznał miłość z wzajemnością. No właśnie, zapomniałem dodać, że zostaliśmy parą od 63 dni.
Ah za jakieś dziesięć minut będzie Hobiś, a ja nadal w samych bokserkach paraduje po domu. Tak bardzo nie chce mi sie ubierać ale muszę, no albo założe na siebie dużą koszulkę. Hmm w sumie dobry pomysł. Akurat kiedy się ubierałem usłyszałem pukanie i otwieranie drzwi wejściowych.
- Jestem już Taehyungiee~ - Uroczo. Starszy wszedł do domu i kierował się na góre do mojego pokoju.
-Hej Hobiś~ - Chłopak przytulił mnie od tyłu całując kark, aż dostałem gęsiej skórki przez to. Ahhh taka chwila mogła trwać i trwać.
-Jak ci minął ranek? - spytałem po krótkiej ciszy panującej wokół nas.
- W miarę choć mogło być lepiej gdybyś ty był przy mnie no ale dzisiaj będziemy skarbie~ - Odpowiedział mi Hoseok z radością. Cieszył się na każdą naszą nocke nawet gdy nie chodziliśmy ze sobą. Trochę śmieszne no ale tak wyszło jakoś.
- A tobie Taehyungie? - dopowiedział starszy.
-Mi.. Em no nie narzekam - Powiedziałem lekko się uśmiechając i odwracając się do niego przodem. Spojrzałem na jego pełne radości oczy i musnąłem lekko jego słodkie malinowe wargi. Hoseok od razu oddał mały pocałunek złożony przez mnie.
-Idziemy na dół? - Spytałem a starszy tylko kiwnął głową i poprowadził mnie do wyjścia z pokoju oraz ruszyliśmy do kuchni. Krótką ciszę przerwało nagłe burczenie w jego brzuchu.
-Chyba ktoś tu jest głodny. Co nie Hobiś? - Powiedziałem i spojrzałem na niego cicho się śmiejąc. Hobi tylko się spojrzał z uśmiechem na mnie i gdy byliśmy już w kuchni, on usiadł na blacie i się wpatrywał w lodówkę.
-Hmm Taehyungiie~ Masz może jajka, mąkę, mleko.. [Wymieniał w skrócie składniki na zrobienie naleśników] - Gdy starszy się mnie spytał o składniki to sprawdzałem ich obecność w mojej kuchni.
-Em.. Wszystkie składniki są, a co kochanie? - Hm.. Ciekawe co będzie chciał znowu nam ugotować.
-Pomyślałem, że zrobię naleśniki. Masz może na nie ochotę skarbie? No chyba że masz na coś jeszcze (͡° ͜ʖ ͡°) - Szczerze dawno nie jadłem naleśników ale to drugie pytanie i jeszcze z tą miną było mi zbędne.
-W sumie moglibyśmy zrobić koniku.. A to drugie chyba za wcześnie. - odpowiedziałem śmiejąc się nadal z jego miny. Po tym mógłbym spodziewać się wszystkiego.. Ahh piękna się zapowiada nocka ~
~~~~~~∆~~~~~~
Hej hej! Rozdział miał się pojawić wczoraj ale nie miałam czasu za co przepraszam! Postaram się jeszcze jutro coś napisać dla was :3
Miłej Nocki! (。・ω・。)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
I'm Not A Gay! ~ Vhope 🌸
RomantizmTo moje pierwsze spontaniczne opowiadanie więc za błędy przepraszam! shipy : Vhope Krótki opis op.: Hoseok pisze przypadkowo do Taehyunga myląc osoby na portalu społecznościowym. Po kilku dniach pisania zostają przyjaciółmi.. A po jakimś czasie moż...