To moje pierwsze spontaniczne opowiadanie więc za błędy przepraszam!
shipy : Vhope
Krótki opis op.:
Hoseok pisze przypadkowo do Taehyunga myląc osoby na portalu społecznościowym. Po kilku dniach pisania zostają przyjaciółmi.. A po jakimś czasie moż...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Taehyung pov.
O Jezu.. Co się działo jak się mocno upiłem? Praktycznie nic nie pamiętam.. Aish.. Tae ty głupi pijaku.
Obudziłem się z dużym bólem głowy plus brzuch też daje powoli znać o sobie. Czułem jak Kac Morderca zabija mnie powoli i najboleśniej jak potrafi. Zauważyłem, że starszy spał obok mnie więc nie chciałem go budzić swoim marudzeniem z bólu i postanowiłem pójść do kuchni i przy okazji do łazienki, gdzie niestety zwymiotowałem. [a/n : Sorki jeśli ktoś jadł w tej chwili xD] Słyszałem ciche kroki w korytarzu, mogłem się domyśleć, że to Hoseok bo nikogo oprócz nas nie było.
-Taehyung.. Dobrzesięczujesz? - Zapytał starszy wchodząc do pomieszczenia, klęcząc obok mnie i głaszcząc uspokajająco plecy.
-Nojakwidzisznie.. KacMordercawłaśniew tej chwili mniezabija. - Wyczyściłem toaletę i umyłem szybko zęby. Wiecie.. Jakoś muszę dbać o higienę w razie czego.
Pół godziny po tym jak Kac próbował mnie zabić, siedziałem już w kuchni z Hoseokiem pijąc herbatę anyżową.
-Hobiścosięstałojaksięmocnoupiłem? - Spytałem z zaciekawieniem co odpieprzyłem tamtej nocy. Mam nadzieje że nic upokażającego.
-Hmm.. Dużotego.. Naprzykładzaciągałeśmniedotańcacowsumiejakojedynechybabyło normalne, usnąłeśmi prawienakanapieiwkońcująorzygałeś.. Mówićdalej? - Starszy zaczął mi wymieniać większość rzeczy na palcach za co ja się trochę poirytowałem dziecinnym zachowaniem Hoseoka.
-Niejestem, a ty? MożezrobićCikanapki, co? - Odpowiedział chłopak, wstając i idąc w stronę lodówki.
-Jeślibyśmógłto po proszę.
Po niespełna 10 minutach zrobił mi śniadanie, które szybko zjadłem. Miałem już dość sił na normalne użytkowanie.
Po krótkiej chwili wstałem i posprzątałem po śniadaniu, no bo łatwo zrobić ale trudniej pozmywać. Gdy już wszystko było gotowe, udałem się do salonu ze starszym. Mieliśmy dla siebie tylko dwie godziny przyjemności ponieważ Hoseokiem musiał pozałatwiać kilka spraw w urzędzie o których się dowiedziałem przed chwilą..
~~~~~~∆~~~~~~ Bardzo bardzo krótki rozdział za co przepraszam ale nie mam sił, ani weny na pisanie.. W następnym rozdziale się postaram! 💞💞