Siedzę przed oknem i patrzę za nie
Nikotyna z efajki wypełnia mą banie
Dobry nastrój i chwilowa radość mnie wypełnia
Myślę, czy w wilka się zmienię, bo ponoć dzisiaj pełnia
Nie patrzę na zegarek, wiem że noc jest, a ja głośno wyje
Aż tu nagle ktoś przychodzi i łapie za szyję
Każe mi się zamknąć i w końcu pójść spać
A ja, patrząc w te oczy gniewne chyba zaczynam się bać
Przepraszam grzecznie i kładę się do łóżka
Uśmiechając się przy tym, aż boli mnie buźkaKiedy już zostaję w pokoju sam
Myślę sobie pod kołdrą i nagle pomysł mam!
Wyskakuję z łóżka i szeptam misiowi do uszka
"Dzisiaj na śniadanie pieczona kaczuszka"
Po czym biegnę w piżamie nad staw
I krzyczę "kaczka, kaczka, pif paf!"
Wskakuje do wody po martwą kaczkę
Pakuje ja w znalezioną, papierową paczkę
Niosę do domu, przyrządzam i zjadam bez misia - sam
On na mnie patrzy, ma smutne oczka, bo o niego nie dbam
Mówię mu, że on tego nie lubi, a kaszka mu się studzi
Wtedy brat nie wytrzymuje i śmiechem mnie budzi
Opowiada mi, co przez sen krzyczałem do jego żony
A ja śmieję się z nimi, troszkę zawstydzony###
Nie wstydźcie się tego komentować - nawet wyśmianie i krytyka się przyda 😂😂😂
#prawie 4 rano
أنت تقرأ
Short Stories (+poem)
الشعرMoje przebłyski (nie)weny ;-) W sumie po zmianach dodaję tutaj różne formy wypowiedzi.. Od krótkich opowiadań typu 'one shot' przez poezję do piosenek. #40 w poezja (17.02.2017) #95 w poezja (17.03.2017) #61 w poezja (19.06.2017) #28 w poezja (12.07...