25

3.8K 186 34
                                    

– Chciałbym zabrać cię na kawę, ale zaraz paparazzi zbiorę się pod szpitalem, bądź w drodze - Zayn z małym smutkiem w głosie wyznał, ale przecież nie wiem czemu się tak tłumaczy.

Ja niczego nie oczekuje od niego. Dla mnie to i tak dużo, że przyjechał do MNIE. Specjalnie do mnie. Do tego dochodzi to, że Zayn chciał mnie bliżej poznać i obiecał mojej mamie iż odwiezie mnie do domu. TEGO JEST ZA DUŻO NA MOJE SERDUSZKO. Może ja mam tylko jakieś halucynacje? Czasami tak może być po urazie głowy, prawda?

– Uciążliwe jest to prawda?

– Nawet nie wiesz jak - burknął.

– Znam miejsce, które nie jest zbyt docenione, ale serwują najlepszą kawę, a co najważniejsze jest mało popularne.

Złapał moją torbę i gestem pokazał bym szła pierwsza. Jako, że Zayn jest osobą publiczną to mógł wyjść tylnym wyjściem ze szpitala, a tam czekał już na nas samochód. Sprawnie wsiedliśmy na tylne siedzenie. Nie wiedziałam, że to są takie emocje. Tak jakbyśmy byli agentami z filmu akcji.

– Carmen gdzie jest ta kawiarnia? - zapytał Zayn.

– Z głównej ulicy trzeba skręcić w lewo i przy sklepie z BIO żywnością jest kawiarnia "Abby".

Wytłumaczyłam najlepiej jak umiałam, lecz w dalszym ciągu jestem spięta przy Maliku. Boję się, ponieważ wiem jaką idiotką potrafię być. Ochroniarz Zayn'a jechał dość szybko, przez co na miejscu byliśmy 10 minut później. Tak jak myślałam - było tutaj o wiele mniej osób, niż byśmy mieli pójść gdzieś w centrum. Ochroniarz otworzył dla mnie drzwi i po raz kolejny musieliśmy sprawnie przejść do kawiarni. Miałam szansę choć w małej mierze poczuć to co Zayn przechodzi przez cały czas.

– Witam pani Abbey - miło przywitałam się z kobietą, która pracuje tutaj. Jest to również właścicielka tego miejsca.

– A kogo tutaj przyprowadziłaś?

– To mój znajomy.

– Ale to przecież ten z tego zespołu - przypomniała sobie - Moja wnuczka was słucha.

 – Niech pani nikomu nie mówi, że on tutaj jest. On potrzebuje prywatności. Proszę

– W zamian za to poproszę o autograf tego młodzieńca.

Malik perliście się zaśmiał co i u mnie wywołało uśmiech. Czy on nie jest najlepszą rzeczą jaką ten świat stworzył?


MOJE KOBIETKI
SKŁADAM WAM ŻYCZENIA W TEN CUDOWNY DZIEŃ 🌹🌹🌹🌹

Twitter ||z.m.Where stories live. Discover now