7

2.3K 139 5
                                    

Po wejściu do sypialni Zayn'a zrzuciłam szpilki z nóg i ległam się na łóżko. Było mi cholernie wygodnie. Poczułam jak materac ugina się obok mnie, a po chwili Zayn szeptał mi do ucha.

- Skarbie - musnął nosem mój policzek - Zmęczona jesteś?
- Nie, aż tak.

Przygryzłam wargę co zadziałało kusząco na mężczyznę. Pocałował mnie delikatnie, przechodząc na szyję, następnie na dekolt.

– Jesteś piękna - spojrzał mi głęboko w oczy.

Tej nocy kochaliśmy się długo i namiętnie. Byliśmy tak blisko jak nigdy. Było idealnie, lecz następnego dnia musieliśmy wrócić do normy - Zayn do nagrywania, a ja do pracy. Gdy ja wstawałam, czarnowłosy jeszcze spał, więc założyłam jego koszulkę i zeszłam na dół do kuchni. Chciałam coś przygotować dla naszej dwójki. W zamiarze miałam usmażenie naleśników, gofrów i jajecznicy z boczkiem. Może Zayn nie wygląda na takiego co dużo je, ale potrafi zjeść większość tego co ma w lodówce. Przygotowałam kawę, taką jaką lubi i wszystko ustawiłam na stole. Brakowało jedynie mulata, po którego miałam pójść, lecz jednak wpadłam na niego, gdy wychodziłam z kuchni.

– Czemu nie obudziłem się przy tobie? - wychrypiał.
– Zrobiłam dla ciebie śniadanie. Zapraszam.

Spożyliśmy w ciszy, która nie była w żadnym stopniu krępująca.

"@zaynie_: Czasami nawet śniadanie jest przyjemne z tą jedyną osobą" 

Twitter ||z.m.Where stories live. Discover now