8

2.1K 134 3
                                    

Już nawet w pracy, głównie kojarzyli mnie po Maliku. Koledzy pytają się o jakieś szczegóły, a klienci przychodzi do mnie bo jestem  "Tą Carmen",  Wiem, że nie powinnam marudzić na to, ponieważ byłam świadoma tego co mnie czeka, jednak myślę, że warto trochę się namęczyć. Robiłam teraz hybrydę młodej klientce i gadałyśmy o wszystkim.

- Za cztery miesiące biorę ślub i wszystkim się przejmuję, dlatego potrzebowałam takiego małego wypadu - wyżaliła się.

- Gratuluje Pani i życzę szczęścia.

- A Pani? Zayn Malik to bardzo przystojny facet i bardzo rozpoznawalny.

W myślach przekręciłam oczami. Znowu sie zaczyna.

- Tak jest, ale ja nie zwracam na to uwagi.  Jestem jego fanką od zawsze i patrze na jego talent, nie na wygląd czy pieniądze.

- Ale to jest taki bonusik prawda?

Carmen spokojnie. Nie możesz być nie grzeczna w stosunku do klientów. Nie odezwałam się więcej, jedynie krótko potakiwałam. Odebrałam na koniec pieniądze od blondynki i grzecznie pożegnałam się z nią. Jeszcze jedynie godzinka i wracam do domu.


"@zaynie_: Ludzie czasami są idiotami. Uwierzcie mi"


Twitter ||z.m.Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ