Abbey podała nam czekoladowe ciasto oraz zwykłą czarną kawę. W kawiarni nie było wiele osób, a co najważniejsze - nikt nam nie przeszkadzał.
– Opowiedz mi coś o sobie - zaczął Zayn.
– Ja... Um.. Ten...
Co ja mu mogłam powiedzieć, aby go nie zanudzić? Nie jestem ciekawą osobą.
– Carmen, spokojnie. Rozumiem, że się stresujesz, ale potraktuj mnie jak kolegę z klasy.
Car, ale z ciebie idiotka.
– Pracuje od kilku miesięcy, zbieram na własny salon kosmetyczny, ponieważ skończyłam szkołę kosmetyczną.
– Lubisz malować ludzi i takie tam?
– Tak, właśnie tak - lekko się uśmiechnęłam - Ale nie mam jakoś bardzo ciekawego życia. Lubię czytać, oglądać seriale i siedzieć na twitterze. Nic ciekawego.
No i znowu jestem zawstydzona tym. Nie lubię opowiadać o sobie.
– Długo jesteś naszą fanką? - dopytał Malik. Oczywiście, wiem że pyta o całe One Direction.
– Od początku. Oglądałam X-Factora i zakochałam się od razu. Naprawdę jesteście niesamowici. I w dalszym ciągu modlę się o twój powrót do zespołu.
Zayn jakby posmutniał. Carmen jaką ty jesteś idiotką. Ty lepiej się zamknij i nic już nie mów. A najlepiej poparz sobie język kawą. Po chwili jednak chłopak ponownie uśmiechnął się i wróciła ta dobra atmosfera.
Reszta czasu upłynęła nam spokojnie. Jednak w dalszym ciągu nie mogłam uwierzyć w to co się dzisiaj działo. I zapewne przez kilka kolejnych dni nie będzie to do mnie docierało.
![](https://img.wattpad.com/cover/61497893-288-k647973.jpg)