2

2.8K 142 12
                                    

Siedziałam wraz z Zaynem na jego kanapie oglądając film, który kupił chłopak. Napisy końcowe pojawiły się na ekranie, a ja leniwie przeciągnęłam się cicho ziewając.

– Chcesz coś zjeść? - zapytał Zayn obejmując mnie.
– Jasne, a co?
– Pojedziemy do restauracji.

Spojrzałam na mój strój oceniając czy nadaje się na wyjście i chyba jest dobrze. Mam czarne spodenki oraz białą koszulkę na ramiączka.

– Frank jedzie z nami?
– Dałem mu wolne. Robi dzień z córeczką.

Cmoknęłam go w policzek, a następnie wstałam, aby móc ogarnąć się tak jak i Malik.

Pół godziny później czarny Mercedes zaparkował pod francuską restauracją, w której zjemy dzisiaj obiad. Szybko przemknęliśmy do środka lokalu. Dostaliśmy stolik w kącie w najbardziej ustronnym miejscu. Nie mogłam się zdecydować na to co zjeść, dlatego zamówiłam to co Zuzu.

– Jutro zajmuję się moją młodszą kuzynką. Jest czasami bardzo nieznośna, ale przekupię ją frytkami i będzie dobrze.
– Ile ma lat? - zaciekawił się czarnowłosy.
– Sześć latek.
– Lubię dzieci. Mogę z tobą zostać i pomóc w opiece.
– Mógłbyś? - ucieszyłam się jak mała dziewczynka - Dziękuję Zuzu.

Skończyliśmy jeść i po małej kłótni kto płaci próbowaliśmy wyjść z restauracji. Nie było to takie łatwe, dlatego że fotoreporterzy stali już na zewnątrz oczekując, aż sławny chłopak opuści lokal.

– Trzymaj się blisko mnie i spróbuj zakryć twarz.

Rzucili się na nas jak na mięso nie dając nam przejść do samochodu. Już raz była taka akcja i naprawdę nie podoba mi się to. Przemknęliśmy do Mercedesa i spróbowaliśmy w  miarę bezpiecznie wyjechać, aby nikogo nie przejechać. Nawet na to nie zwracają uwagi.

– Nienawidzę ich - burknął.
– Oni są straszni.
– Odwiozę cię do domu.

Skinęłam głową, chociaż wiem, że Zayn nie patrzy na mnie, ponieważ prowadzi samochód, ale to taki odruch.

Twitter ||z.m.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz