XII

128 5 1
                                    

                                               POW Jacka

Myślałem ciągle o niej.. o Sarze. Wiem zraniłem ją, ale zrozumiałem to ! Kocham ją! To wszystko wina Angeliki to ona niby chciała się pouczyć.. zwiodła mnie... żałuję. Wiem ! Polecę tam ! Przeproszę....
POW Rudej

Martwię się o Sarę. Dla niej to za dużo chciała uciec od problemów, a zamiast tego ma ich więcej. Czego oni od niej chcą?  Z tego co zrozumiałam to Michał do niej leci, ale po co ?  Spojrzałam na zegarek była 4.00 rano. Dobrze, że jutro jest sobota.

-Sara ? - powiedziałam

-Co? - odpowiedziała Sara

-Pójdziemy jutro do galerii, na zakupy ?

-Możemy...

-Sara, nie przejmuj się.

-Postaram się :)

-Dobra ja idę spać, nie wiem jak ty

-Ja też

Po jakiś 10 minutach, obie padłyśmy. To był męczący dzień....

Pow Sary
Budzik zaczął dzwonić o 10.00. Wstałam  i obudziłam Rudą.
-Jeszcze pięć minut 😕- powiedziała Ruda
-Wstawaj ! Chodź na zakupy! 👑👠
-O humorek Ci wrócił 😆 - powiedziała Ruda i mozolnie wstała z łóżka, poszła do kuchni zrobić naleśniki. Ja poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, pomalowałam usta na bordowo i nałożyłam fluid na twarz oraz zrobiłam rzęsy czarnym tuszem. Ubrałam czarny crop-top z napisem "Bad Girl", długie czarne spodnie z dziurami na kolanach i białe vansy. Włosy związałam w kucyka. Gdy opuściłam łazienkę poszłam usiąść kolo Rudej i zjadłam dwa naleśniki. Ruda poszła do łazienki się wyszykować, a ja w miedzy czasie przeglądałam portale społecznościowe. Po 30 minutach z łazienki wyszła Ruda miała na sobie białą sukienkę ze stokrotkami  i czarne vansy. Wyglądała tak uroczo w tej sukience.
-Idziemy na shopping  ? - spytała Ruda z wielkim uśmiechem
-No jasne
Wyszłyśmy  i postanowiliśmy iść do Galerii oddalonej na jakieś 2 km. Ruda spytała mnie:
-A tak wogóle czy coś czujesz do Michała? 
-Kiedyś tak. Ale to zamknięty rozdział - powiedziałam i do oczu napłynęły mi łzy - Możemy o nim już nie mówić? 
-OK.
Po tych słowach Ruda uśmiechnęła się do mnie, ja również się uśmiechnęłam. W pewnym mój telefon zadzwonił, wyciągnęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz było napisane:
                     Nieznany kontakt
-Halo?
-Cześć tu ja Jack, dzwonie z telefonu kolegi bo wiem, że ode mnie byś nie odebrała..
-Czego chcesz!?
-Moglibyśmy się umówić i pogadać? 
-Heh to jest niemożliwe przecież nie ma w kraju.
-Dobra to kawiarni przy twojej szkole.
-Mówię Ci, że nie jestem w Polsce!
-No chodziło mi o kawiarnie w Anglii :) To o 19.00 Paaa... 
                     Połączenie zakończone 
-Kto dzwonił? - spytała Ruda
- Jack. On chyba jest tutaj...

:)
 



Pamiętnik NastolatkiWhere stories live. Discover now