XIII

70 4 0
                                    

Nie wierzę w to jak on może tu lecieć. Przecież on nie chce mnie znać. Nie rozumiem go ! W sumie z drugiej cieszę się! Chyba mu na mnie zależy! Jej! chociaż jedna osoba się o mnie martwi.
-Sara!- Krzyknęła Ruda
-Co?
-I co teraz ?
-Nie wiem - mówiąc to wyszłam z domu i podażyłam do sklepu. Wchodząc zobaczyłam, że jest na kasie jakiś młody sklepowy. Podeszłam i powiedziałam:
- Dwie setki
- A dowodzik jest ?
- Jest, ale nie mam go przy sobie- oczywiście skłamałam miała 17 lat i dopiero za miesiąc urodziny
-Ehh.. Dobra niech ci będzie
-Dzięki -podalam mu pieniądze i wyszłam, usiadłam na ławce i wypiłam jedną setkę. Potem drugą. Poszłam w strone klubu, weszłam tam kupiłam jednego drinka, później drugiego... trzeciego... Podszedł do mnie chłopak i powiedział;
-Hejka mała mam coś mocniejszego chodź
-ejj... Nie kurwa nie idę nigdzie
-chodz wezmę cię na ręce - byłam tak upita, że złapał mnie i wprowadził do toalety, zaczął się do mnie dobierać. Ja nie mogłam się bronić. Pamiętam tylko tyle, że było ich trzech...

Hejka takie krótkie, na razie muszę się wprawić dawno nie pisałam. 💯

Pamiętnik NastolatkiOù les histoires vivent. Découvrez maintenant