Prolog

5.2K 321 203
                                    

Marinette

Minęło już tyle lat od mojego ślubu i miesiąca miodowego na Hawajach.

Louis ma już prawie 17 lat.

Moje życie bardzo się zmieniło. Razem z Adrienem mamy jeszcze trójkę dzieci.

Emma ma 15, Lily 12, a Hugo 9 lat.

W życiu nie przypuszczałabym, że spotka mnie takie szczęście.

Nie tylko u mnie się zmieniło.

Bruno i Blanka pobrali się i mają dwójkę dzieci.

Alya rozstała się z Nino i wyjechała do Włoch. Rzadko dzwoni.

Mój kuzyn znalazł sobie dziewczynę, w końcu.

Po Chloe ślad zaginął tak samo jak po jej psiapsiółce.

Siedziałam na tarasie czytając czasopismo. Redakcja Blanki świetnie prosperuje. Jej czasopisma są najczęściej kupowane na całym świecie.

Patrzyłam jak Lily i Hugo bawią się w basenie.

- Dzień dobry kochanie - usłyszałam głos mojego męża.

Adrien niewiele się zmienił. Jego twarz nabrała bardziej dojrzałych kształtów. Nadal jednak utrzymuje swoją sportową postawę.

- Dzień dobry - pocałowałam go na powitanie.

Nic się między nami nie zmieniło. Nadal zachowujemy się jak dwójka po uszy zakochanych w sobie nastolatków. W nasze życie ani razu nie wkradła się nuda.

Objął mnie ramieniem i rozpiął guziki marynarki.

Adrien przejął firmę po rodzicach. Bo jak Aurore to określiła "Gabriel jest za stary, spieprzy przez to cały interes"

- Rodzice dziś wpadają. Gdzie Emma? - spytał.

- Ma lekcje tańca, a potem idzie do koleżanki.

- A Louis? - spytał z uśmiechem.

- Jak to gdzie? Ma trening. Jest tak samo napalonym sportowcem jak ty.

- Napalonym powiadasz? - owiał moje ucho ciepłym oddechem i przygryzł płatek mojego ucha.

Zadrżałam. Kto by pomyślał, że po tylu 16 latach małżeństwa nadal będę tak reagować na jego pieszczoty.

- Nie przy dzieciach.

- Ucieszyli by się z młodszego braciszka lub siostrzyczki - zamruczał.

Zaśmiałam się.

- Jesteśmy jeszcze młodzi - dodał po chwili.

- No nie wiem, będziesz mnie musiał przekonać - zachichotałam.

- Tato!

Lily podbiegła do nas i wskoczyła Adrienowi na kolana.

Lily jest kopią Adriena tak samo jak Louis. Różnica między nimi jest niewielka. Louis ma zielone oczy, a Lily brązowe.

Natomiast Emma i Hugo to moje kopie. Chociaż między nimi widać większą różnicę.

Po chwili przyszedł także Hugo. Usiadł obok mnie.

- Czemu tak długo? - spytał w końcu Hugo.

- Nie było mnie zaledwie godzinę - zaśmiał się i poczochrał naszego synka po mokrych włosach.

- Idźcie się przebrać. Babcia i dziadek niedługo przyjdą.

Pobiegli do siebie. Westchnęłam szczęśliwa. Uwielbiam nasze spokojne dnie.




OKŁADKA TYMCZASOWA

Na razie będzie spokojnie. Drama będzie później, ale w takim monecie, że nie będziecie się jej spodziewać

Czytasz komentuj

Zaczynając od KłamstwWhere stories live. Discover now