The Fanfic Writer | Taekook

+ nine

„Kookie~", Jimin gaworzył do maknae, leżąc obok niego na łóżku.

Jungkook był w trakcie ekstremalnego stalkowania Taehyunga. Przeglądał każde social media, jakie miał brunet i oglądał jego zdjęcia, które dodał.

Jungkook natychmiast schował swój telefon na swoją klatkę piersiową, a Jimin zmarszczył brwi.

„Yah! Czemu mi nie ufasz!", Jimin wydął wargę. Był dwa lata starszy, ale Jungkook był o wiele bardziej dojrzały od niego. Starszy chłopak był także niższy, co go odmładzało.

„Nie chowam tego przed tobą, po prostu nie chcę żebyś to widział.", Jungkook rzucił mu piorunujące spojrzenie.

„Aish, mój Jungkookie ma crusha, tak?", Jimin uśmiechnął się przebiegle, wywołując rumieniec u Jungkooka i sprawiając, że ciepło obiegło jego ciało.

„Jak ona ma na imię?", zapytał Jimin, nie mając pojęcia, że młodszy był w rzeczywistości gejem. Gejem dla Taehyunga.

Zatrzymał swoją seksualność w sekrecie, bo nie chciał widzieć reakcji członków zespołu. Pewnie, wszyscy byli pozytywnymi ludźmi, ale nigdy nie wiadomo.

Oprócz tego, życie jako idol też było trudne. Nie było jeszcze idola, który był gejem, a on nie chciał  znać reakcji ludzi.

„Jimin... przestań.", Jungkook wstał ze skrzypiącego łóżka.

„Co mam przestać?"

„Nie musisz wiedzieć co się dzieje w moim życiu. Nie musisz wiedzieć kogo lubię, co robię, czy u mnie w porządku. Nie jestem już dzieckiem, mogę sobie poradzić z tym wszystkim sam.", powiedział Jungkook, zabierając swój płaszcz z wieszaka.

„Gdzie idziesz?", głos Jimina się załamał. W końcu maknae był jego najlepszym przyjacielem.

„Na spacer. Oh, nie musisz wiedzieć gdzie idę.", Jungkook opuścił pomieszczenie i wyszedł na zewnątrz.

♡ ♡ ♡

Na dworze było chłodno, więc Jungkook postanowił iść do najbliższej kawiarni, żeby trochę się ogrzać.

Zamówił karmelowe espresso, siadając przy najbliższym stoliku. Miejsce było miłe i przytulne oraz oddawało klimat jesieni. Idealnie na taką pogodę.

Zaczęło padać, kropelki wody spadały na szybę. Jungkook to uwielbiał. Miał w uszach słuchawki i kiwał głową w przód i w tył do muzyki. Rozejrzał się jeszcze raz po miejscu, zauważając chłopaka przy swoim laptopie, jego palce stukały w klawiaturę.

To był Taehyung.

Jungkook spanikował, zakładając ponownie swoją maskę. Co on tu robił? Czemu tu był? Nie chciał, żeby starszy go zauważył.

Dla Taehyunga, to był pierwszy tydzień na uczelni, co znaczyło tonę prac domowych, które musiał odrobić. Wolałby pisać fanfiction o swoim jedynym i wyjątkowym, Jungkooku.

Chwilę później Jungkook wyjął swój telefon i napisał do starszego, słysząc wibrację jego telefonu.

gdragonfanboiii>
hej!!

taekooklust>
hej, co tam?

gdragonfanboiii>
właśnie zobaczyłem naprawdę atrakcyjnego chłopaka. phew.

taekooklust>
przypuszczam, że nie aż tak atrakcyjnego jak ja? ;)

gdragonfanboiii>
w sumie to jesteście na równi

taekooklust>
jesteś taki uroczy

gdragonfanboiii>
:)

cholera nazwał mnie uroczym

taekooklust>
powinniśmy się spotkać i porobić jakieś rzeczy

tak, rzeczy

gdragonfanboiii>
pewnego dnia!!

kssksakkssjjssk kms

gdragonfanboiii>
co robisz?

taekooklust>
piszę esej

taekooklust>
wolałbym pisać fanfica o jungkooku

gdragonfanboiii>
lol

oMG

taekooklust>
do później, juan

gdragonfanboiii>
bye papi

taekooklust>
znaczy taehyung lmao

pfffft nie

Po tym Taehyung zamknął swój laptop, dziękując kelnerowi i wychodząc.

Stracony Kontakt: 1

♡ ♡ ♡

vkookphan>
hej d00d

taekooklust>
sup

vkookphan>
5 dni do mojego przyjazdu!!

taekooklust>
ayeee

vkookphan>
nie brzmisz jak ty boo

vkookphan>

vkookphan>
co się stało

taekooklust>
juan „przypadkowo" nazwał mnie papi...

vkookphan>

vkookphan>
THAT BOI

taekooklust>
JDJSAJSJS

vkookphan>
teraz jesteś papi jungkooka i juana

vkookphan>
lmao wyobraź sobie jakby byli tą samą osobą

vkookphan>
juancock

taekooklust>
PFFFT CHCIAŁBYM

vkookphan>
ha

taekooklust>
lmao