gdragonfanboiii>
taehyunggdragonganboiii>
spotkajmy siętaekooklust>
czemu lmaogdragonganboiii>
bo muszę ci coś powiedzieć...taekooklust>
więc powiedz mi tugdragonganboiii>
tutaj mi nie uwierzysztaekooklust>
co jeśli jesteś pedofilemtaekooklust>
lmao żartuję jesteś zbyt uległy na takie rzeczygdragonfanboiii>
możemy się proszę spotkać? ładnie proszę? ( T o T )taekooklust>
cholera te emotkitaekooklust>
ehjisjsjsjjajajsksk w porządkutaekooklust>
lepiej spraw, żebym tego nie żałowałtaekooklust>
napisz mi adresgdragonfanboiii>
okej, to ***** *****14th streetgdragonfanboiii>
spotkajmy się jutro (づ。◕‿‿◕。)づtaekooklust>
ale jutro odbieram mariegdragonfanboiii>
po tym jak ją odbierzesztaekooklust>
ok, widzimy się późniejgdragonfanboiii>
pa!!!taK w końcu
♡ ♡ ♡
2 dni później...
(a/n; lmao po prostu wyobraźcie sobie te przerywniki w spangebobie k)
„Gdzie ty do cholery jesteś?", Taehyung przechodził przez zatłoczone lotnisko Seulu, szukając swojej przyjaciółki, która zostawała na weekend.
„Powiedziałam ci, jestem obok śmietnika!", krzyknęła do telefonu, sprawiając, że Taehyung się wzdrygnął.
„To ty.", powiedział do telefonu, lekko chichocząc.
„Ha ha, bardzo śmieszne Tae. W każdym razie, to śmietnik obok łazienki.", powiedziała. Taehyung się rozejrzał, znajdując łazienki i jego przyjaciółkę przy kontenerze ze śmieciami.
„Taehyung!", krzyknęła i zaczęła szaleńczo machać, uśmiechając się do chłopaka przed sobą.
„Marie!", zanucił, zamykając ją w wielkim przyjacielskim uścisku, unosząc ją nad ziemię.
„Dziwko, odstaw mnie!", wrzasnęła. „Jesteś nawet śmieszniejsza w prawdziwym życiu.", uśmiechnął się.
„Wiesz przez ile cholernych godzin nie spałam? Miałam całą nockę bez połączenia internetowego. Co za pohańbienie.", odpowiedziała, ciągnąc za sobą swoją walizkę.
„Ten tydzień będzie jednym big HITEM!", Taehyung zaśmiał się ze swojego własnego komentarza, ale dziewczyna nie wyglądała na rozbawioną.
„Okej śmieszku, chodźmy się spotkać z Juanito Esteban Julio Ricardo Montoya de la Rosa Ramirez! Daj mi adres.", powiedziała z podekscytowaniem, bez cierpliwości.
„Masz. Wejdźmy na google maps.", powiedział wyjmując telefon.
„To piętnaście minut stąd.", powiedziała dziewczyna, patrząc na telefon Taehyunga. „Damy sobie radę. Oczekuję, że będziesz nosił mój bagaż.", podała mu dwie pełne walizki, razem z ciężką torbą.
„Jezu, co ty tu trzymasz?"
„Narkotyki."
„..."
„Żartuję, to ubrania. Jestem dziewczyną, która nie może przeżyć dnia bez bycia aesthetic.", powiedziała śpiewnym głosem. A teraz chodźmy się spotkać z moim Chilijczykiem!"
♡ ♡ ♡
„Więc ostatnio zauważyłam jak Jin pięknie je. Jest tak piękny, że płakałam, aż nie usnęłam.", powiedziała do Taehyunga, widząc jak niesie cholernie ciężki bagaż.
„Kto w ogóle jest twoim biasem?", zapytał dziewczynę, ponieważ mówiła o nich wszystkich każdego pojedynczego dnia.
„Jestem dziwką dla wszystkich.", jej usta ułożyły się w denerwujący uśmieszek.
„To mówi, że jesteśmy prawie na miejscu. To jest obok tej kawiarni."
Taehyung spojrzał na telefon dziewczyny. Dokładnie wiedział, co to za miejsce.
„Minko's Cafe! Chodź, biegnij za mną!", powiedział ciągnąc za sobą dwie walizki i biegnąc do ustalonego miejsca.
„DASI RUN RUN RUN.", Marie krzyknęła na całe gardło.
„To nie w porę! Chodźmy!", powiedział do niej. Szybko przyspieszyła tempo, doganiając go.
Dotarli na miejsce, ale to nie było dokładnie tam.
„To mówi, że zostało nam jeszcze kilka bloków.", powiedziała drobna dziewczyna. „Musimy skręcić w prawo, a potem w lewo.
„Ai caramba, gdzie poszedł ten chłopak?!", wrzasnął Taehyung, kropelki potu przeleciały po jego czole.
„Wiesz, ludzie którzy jedzą arroz amarillo są trochę niedorzeczni. Mówiąc o mnie z Latiny.
„Który ryż jest lepszy?", zapytał.
„Nie jem ryżu."
„Więc skąd wiesz, że są niedorzeczni?"
„Bo każdy kto je ryż jest mentalnie niezrównoważony. No ja też jestem, ale to naturalne.", uśmiechnęła się.
„Ja jem ryż."
„To tłumaczy dlaczego nie zauważyłeś, że wdepnąłeś w kałużę błota.", powiedziała ze zirytowaniem.
„Ew! Co jest!", strząsnął błoto ze swojego buta.
„O mój Boże! Tu skręcamy w prawo!", powiedziała, patrząc na ciemną alejkę.
„Fuck, shit, fuck, fuck.", wymamrotał Taehyung. „Na trzy. 1,2,3!"
Odwrócili się z otwartymi buziami, żeby zobaczyć Jeon Jungkooka, który zdjął swoją czarną maskę, patrząc nieśmiało na ziemię.
„Z-zapo-mniałeś s-swojego al-bumu...", wyjąkał.
Taehyung stał nieruchomo, razem ze swoją przyjaciółką. Jungkook wcisnął album do jego otwartej dłoni.
„Mi-ło cię po-znać, Taehyung-ah."
„CARAJOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!"
YOU ARE READING
The Fanfic Writer | Taekook
FanfictionTaehyung jest zagorzałym fanem Jungkooka i jest znany na internecie z pisania o nim fanfiction. Jeśli szukacie lekkiej komedii, która nie raz was rozśmieszy to opowiadanie dla was. 07/11/17 - #206 w Fanfiction Do 22 rozdziału tłumaczenie: the fanfic...