XII

733 90 64
                                    

Ja, Stefan i Bonnie pojawiliśmy się w salonie. Spojrzałem na swoich przyjaciół. Wszyscy mieli tęgie miny. Myślałem, że będą zadowoleni, że wróciliśmy cali i zdrowi.

- Co się stało? - spytałem powoli.

- Klaus się stał. - wysyczał Damon, zaciskając rękę w pięść - Ośmielił się dotknąć mojego małego bro. Zabiję gnoja. - dodał ze złością.

- C-co? - wyjąkałem, prawie dostając zawału.

- Nie zabrał go. W sumie sam zobacz. - wskazał na kuchnię.

Od razu tam się udałem. Mike siedział na krześle, a Malia przemywała mu krew z policzka. Odchrząknąłem, na co Mike spojrzał na mnie.

Podeszłem i złapałem go pod brodę, uważnie oglądając jego twarz

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Podeszłem i złapałem go pod brodę, uważnie oglądając jego twarz. Pokręciłem głową.

- Zabiję go. - przysiągłem.

Nugi: A ja pomogę!!!

- Obaj dobrze wiemy, że to niemożliwe. - odrzekł Mike.

- Jak to się stało, że cię dotknął i nie umarłeś? - zdziwiłem się.

- Sammy twierdzi, że to przez to iż moja dusza nie jest cała lub dlatego, że jest nieśmiertelna. - wyjaśnił - Wiem też, że nie znaleźliście ksiąg. Klaus mi powiedział, że ich nie znajdziecie. - dodał.

- Ale Klaus nie wiedział, że miałem to. - powiedziałem z uśmiechem, pokazując Mikeowi klucz.

- Co to otwiera? - spytała Malia.

- Chodźcie i sami zobaczcie. - wskazałem głową aby ruszyli za mną.

Weszliśmy do salonu.

- Mamy dowód na to, że Klaus nie przestrzega zasad. - zwróciłem się do wszystkich.

- Jaki? - zaciekawił się Scott.

- Co prawda, nie znaleźliśmy ksiąg, ale mamy to. - z kieszeni wyjąłem trzy buteleczki z duszami i postawiłem je na stoliku przed kanapą, gdzie siedzieli Scott i Ali. Po chwili Stefan i Bonnie dorzucili jeszcze siedem, które oni zabrali z Piekła.

- Co to jest? - zdziwił się Liam - Lampka nocna? Świetliki? - zastanawiał się.

- To duszę, koleś. - Stefan przewrócił oczami.

- D-duszę? - wyjąkał z niedowierzaniem Scott.

- Tak. Było ich z dwieście. Zabraliśmy te jako dowód, a resztę wypuściliśmy na wolność. Trafiły do Czyśćca i będą mogły zaznać spokoju. - wyjaśniłem.

- A ja nadal uważam, że duszę ludzi, którzy jeszcze powinni żyć, nie mogą trafić do Czyśćca. - stwierdził Stefan.

- A gdzie by indziej mogły trafić? - odezwał się Damon - Na pewno trafiły do Czyśćca i teraz ci na Górze zastanawiają się co jest grane. Trzeba przywołać Castiela. - oznajmił.

I Miss You (Teen Wolf Stiles) 12/13Where stories live. Discover now